W śnie przerzucałem strony zeszytu, gdzie między kartkami były wizerunki Matki Bożej. Jaka jest symbolika tego snu?

   O 7.00 napłynęła porada, abym „wstał wcześniej i nie spieszył się”. To natchnienie było słuszne, ponieważ straciłem czas na dopracowanie podania o kurs i faktycznie zrobiło się późno! W drodze do pracy odmawiałem cz. radosną różańca, a na nagrobkach omijanego cmentarza wzrok zatrzymywały zwyczajowe napisy: „prosi o Zdrowaś Maryjo”. 

   Ludzie teraz  mylą 1000 zł i 100 tysięcy...jak czuje się taka osoba oszukująca...mówi kobieta. Proszę to ocenić w późniejszym czasie, bo ta pani jako babcia zacznie - po dostrzeżeniu grzechu - wspomagać biednych!

    Dzisiaj jest cicho, nie ma ludzi, a serce ucieka do Boga: "Ojcze mój, jak mam odwdzięczyć się za wszystkie dary? Jakże chciałbym o Tobie pisać i mówić! Niech każda chwilka mego życia chwali Ciebie!"

   We wszystkim widzę cuda. Właśnie z ciężarną rozmawiamy o łożysku...jak wielki to cud! To wymiennik między dzieckiem i matką. Zawołałem w sercu: „Ojcze nasz...jak mam pisać o Tobie, gdy nie można Cię ogarnąć rozumem, a nawet wyobraźnią"? Jak ważne jest odczytywanie Woli Boga Ojca...w każdej chwilce naszego życia.

   Teraz mówię do moich pacjentów:

- Wasze małżeństwo jest na zakręcie i nie prosi pani Matkę Bożą o pomoc i radę? Matka widzi wasze zagubienie i pani została tutaj przyprowadzona, aby usłyszeć to zapytanie...chociaż wydaje się, że powodem przyjścia była choroba. Matka mówi do pani, ale pani tego nie słyszy, a nikt na ziemi nie może doradzić! Przecież nie mamy dostępu do wydarzeń losu waszego i dzieci. Proszę iść w tej sprawie (w tej intencji) do Sakramentu Pojednania i prosić w modlitwie o radę.

- Obchodzicie rocznicę ślubu? Trzeba iść na Mszę św. z Sakramentem Pojednania...przecież pan był już na tamtym świecie! Jaka nauczka z tego?

- Na koniec przybyła rozgoryczona pacjentka, która ma dziecko z mężczyzną żonatym i nie wie co robić. Wyjaśniłem jej, aby szukała Szczęścia Prawdziwego, które daje Bóg Ojciec, Pan Jezus i Matka...do Niej musi zgłosić się po pomoc. Zaleciłem, aby go zostawiła, bo ma żonę.

    "Matka Boża wie o pani cierpieniu i o dzieciątku. Pani może uczestniczyć w życiu kościoła, a demon będzie podsuwał obrazy szczęścia z tym mężczyzną. Wszystko jest jeszcze przed panią"...  

   Nagle znalazłem się wśród świadków Jehowy, ale córka jednej z tych "nauczycielek" nie sprzyja im, bo nie uznają Matki Bożej. Właśnie przekazałem jej jak ma rzucić palenie w łączności z Matką Jezusa.

   Nagle trafili się dwaj bogacze i wspomogli mnie finansowo. Podczas zakupów z pragnienia serca kupiłem kwiaty pod krzyż Jezusa i zapaliłem lampki, co sprawiło wielkie ukojenie duchowe.

    Jak wielka jest chęć spożywania soli podczas głodówki...wyobraź sobie ludzi w obozie zagłady. Na pewno tego smaku dodała ciężka praca na działce (poty). W środku snu obudziła mnie kłótnia sąsiadów (lekarze). Uśmiechałem się, ponieważ jest to dziwne i przy pewnym świetle niedopuszczalne. 

   Żona także obudziła się i teraz ona kłóci się ze mną, bo to jest „niemożliwe, aby kłócili się”! Wstałem i zawołałem: „Matko moja, dziękuję Ci za wszystko. Proszę Cię obejmij nas Swoją Opieką"…

                                                                                                                                                                                                                                                    APEL