Spełnił się sen z poprzedniej nocy w którym toczyłem śmiertelny bój...z wciąż odradzającą się bestią. Zbudziłem się spocony i przestraszony...przed urwaniem jej głowy! To było przed północą, nie mogłem już zasnąć i do Mszy św. o 6.30 z trudem opracowywałem zapisy, bo inaczej działała konsola dotykowa nowego komputera. 

   Taki bój w rzeczywistości nadprzyrodzonej odbył się (Ap 12, 10-12a) i dzięki „krwi Baranka” strącony został oskarżyciel naszych braci, a dzięki temu „nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego”.

   Bóg Ojciec „Ja Jestem” przysłał wówczas Syna Swego, Pana Jezusa...Pierwszego Misjonarza-Męczennika! To Bóg-Syn odkupił nas oddając swoje życie w śmiertelnej katuszy. Jako wywiadowca muszę powiedzieć, że w kraju katolickim obchodzi to tylko małą grupkę ludzi, bo większość ma na głowie ważniejsze sprawy.

    Ten bój trwa i zakończy się dopiero w momencie ponownego przyjścia Pana Jezusa (Paruzji), która zbliża się milowymi krokami. To stanie się nagle, a dla zaskoczonych będzie wielkim nieszczęściem duchowym...głównie dla wielkich grzeszników, ateistów i agnostyków przekonanych, że „tam nic nie ma”. Także dla pokładających ufność w bożku, którym jest nasz rozum (racjonalistów), który sprawia zarazem ich ograniczenie duchowo.

   Piszę, a o tej śmiertelnej walce duchowej mówi biskup (transmisja Mszy św. w TV Trwam)...wskazując na wroga naszej wiary, którym jest masoneria. W Kościele Pana Jezusa nie usłyszysz o Przeciwniku Boga, Księciu Ciemności...specjalnie piszę z dużej litery, aby pokazać jego moc w gubienia całych narodów. Jego wysłannicy siedzą wszędzie...nawet w hierarchii naszej wiary.

   Oprócz wrogów ukrytych są też jawni, którzy popisują się w „Faktach i mitach” (prof. Joanna Senyszyn) oraz w tyg. Faktycznie (prof. Jan Hartman). Dodaj do nich wszystkich ludzi typu Jerzego Urbana, który męczeństwo ks. Jerzego Popiełuszki określił „pchaniem się” na śmierć! On nie pcha się, ale czeka na możliwość klonowania. Zobacz do czego prowadzi życie gorsze od zwierzęcia, które nie ma duszy.

   Większość ludzkości jest nieświadoma tego boju...toczącego się także o ich dusze. Ile szykujesz się i przygotowujesz na zwykłą randkę, a tu spotkanie z Prawdziwym Ojcem, Stwórcą naszej duszy, bo rodzice ziemscy przekazują nam tylko jej „opakowanie” (ciało fizyczne).

   Na Mszy św. zasypiałem stojąc, ale dotarły słowa mojego prof. św. Pawła, który mówił bardzo pięknie w Synagodze (Dz 13, 26-33): <<Bracia /../ i ci spośród was, którzy boją się Boga! /../ My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę /../ Bóg spełnił ją wobec nas /../ wskrzesiwszy Jezusa /../>>.

  Po Mszy św. dalej męczyłem się z pisaniem i w końcu padłem umęczony brakiem snu, ale na nabożeństwo do NMP z wystawieniem Ciała Pana Jezusa zerwał mnie...straszny kurcz w łydce lewej. Pozostałem też na ponownej Mszy św. którą zawsze przekazuje na ręce Matki Bożej...

   Wróćmy jeszcze do sztuczek Szatana o których pisze Jan Paweł II w książce „O walce duchowej”. Specjalnie szukałem tam moich zaleceń, bo wykonując wolę Boga Ojca unikamy sromotnych upadków, a takie zawsze będą...tak jak u dzieci w obecności rodziców.

   Inna jest moc działania Bestii na ludzi uduchowionych, a inna na żyjących w grzechu lub nieświadomych istnienia Boga Ojca i Księcia Ciemności z zastępami demonów.

   Ludziom poszukującym Boga (pragnienie każdej duszy ludzkiej) demony podsuwają „prawdziwą wiarę” lub pokazują im ”coś lepszego” (boga wymyślonego). Bóg dał nam rozum, ale on większości przeszkadza w ujrzeniu cudu stworzenia...

   Przeciwnik zalewa takich nienawiścią do „głupot i ciemnogrodu” czyli jedynie prawdziwej wiary! Szatana nie ma, ale od niego napływa negacja posiadania duszy i istnienia życia wiecznego! Bardzo boleję, gdy widzę znajomych, dobrych ludzi...zwiedzionych przez Księcia Ciemności!

   Nawet katolików odciąga od Kościoła Pana Jezusa i od Eucharystii, bo „modlić można się w domu”! Odrywa też wierzących, a tego przykładem jest neokatechumenat, którego akceptacje podsunięto Benedyktowi XVI.

    Jego atutami jest: złoto, władza i seks oraz przyjemności, ponieważ żyje się raz, a po śmierci nic nie ma! To prawda, bo żyje się raz, ale wiecznie! To jego straszliwe oszustwo nad którym czuwa nieustannie! Spróbuj tylko drgnąć ku Bogu, a zobaczysz, co Ci podsunie w myślach!

   Wówczas drażni, wywołuje różne złe odczucia, podsuwa szyderstwa lub przeszkadza wydarzeniami zewnętrznymi. Właśnie dzwonią z Vectry, aby rozszerzyć zestaw programów telewizyjnych! W wielu domach mamy takie kapliczki...wielkie telewizory w centrum mieszkania!

   Bóg Ojciec podczas kuszeń obserwuje co uczynimy: czy zawołamy jak dziecko do ojca ziemskiego i czy ukorzymy się z krzykiem o ratunek?…

                                                                                                                            APEL