W śnie krążyłem i mówiłem o Panu Jezusie. Zerwała suchość w gardle, kaszel oraz parcie na mocz, które sprawia wada serca (nycturia). Umęczy ten świat w dzień i w nocy. Kończę dyżur w pogotowiu i pragnę być na Mszy świętej.
Deszcz bębnił o maskę samochodu, a ja w oczekiwaniu na zmiennika odmawiałem modlitwy poranne. Śpiewały mi ptaki, a serce zalewała miłość i pokój...trwał ś w i ę t y czas!
Jakże Bóg pomaga w naszych pragnieniach duchowych, bo kolega pojawił się dużo wcześniej. Z drugiej strony wielu mieszka blisko kościoła, słyszy bicie dzwonów kościelnych, ale okna mają szczelnie zamknięte na Głos Boga. To dobry punkt do obserwacji „szpiegów” Watykanu i wrogów ludu...
Bolszewizm to straszna choroba, ponieważ człowiekowi sprzedajesz wolną wolę. Właśnie towarzysze „czuwają”, ponieważ dzisiaj będą obrady Sejmu RP, a ja zagrażam spokojnemu przebiegowi obrad.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu na szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych”. Łk 17, 1-6
Dzisiaj w Sanhedrynie zdecydowano o zabiciu Pana Jezusa, a w domu trafiłem na film animowany o matactwach tamtej władzy. To potwierdziło intencję. Bardzo często granica dobra i zła jest płynna. Bolesław Chrobry na następcę wybrał Mieszka, a wygonił dwóch szemrzących synów.
Pan dał do opracowania ten zapis (po 20 latach), a serce zalewa wielki ból, bo trwa rozbiór Polski (specjalnie jesteśmy oszukiwani i nękani na wszystkie sposoby). Biorą w tym udział mass-media, urzędy, sądownictwo, a nawet koledzy lekarze...w tym psychiatrzy, którzy stanowią „państwo w państwie”.
Pani Anna K. pijana policjantka z „drogówki” uderzyła w kobietę na przejściu dla pieszych i od szeregu lat kręci w sądach. Piszę, a pan Duda mówi o umowach śmieciowych. W programie "Interwencje" pokazano pracownika, który udowodnił, że kierowcy kradną paliwo. Wyrzucono go, bo stracił zaufanie!
Trafiłem też na zapis z dnia 15.11.2012, gdzie kapłan zawołał o modlitwę za ludzi, którzy świadomie deprawują innych. Przypomniał się szyderczy rysunek z „NIE”, gdzie onanizująca się niewiasta krzyczała: „kocham Jezusa”! Czym różni się Jerzy Urban od kolegi psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa.
To wróg duchowy Polaków i zabójca dusz. Nikt mu nic nie może zrobić. To taki nasz „mały Jaruzelski”. Jako członek mafii komunistycznej prowokuje Polaków na ile może sobie pozwolić. Swoim zachowaniem ubliża nawet dzikim zwierzętom, bo te chwalą Boga swoim życiem.
Podczas 17 Rybnickiej Jesieni Kabaretowej szydzono ze Starego Testamentu. „Kapłan” czytał odpowiedni tekst z Biblii, a „artyści” ku uciesze publiczności małpowali wydarzenia. Coś strasznego...
Okresowo Kościół święty atakuje ”Wprost”, a wokół pełno głupich szkodników typu Elizy Michalik dla której Bóg to „facet lub kobieta”.
Kończy się dzień, a z telewizji płynie obraz Ostatniej Wieczerzy ze zdradą Judasza i skazaniem Pana Jezusa na śmierć. Padłem na kolana i odmawiałem moją modlitwę, a napływały obrazy współpracowników z pogmatwanym życiem.
Każdą stację drogi krzyżowej przekazywałem w intencji tych braci i za ich dusze...przesuwały się postacie zmarłych sanitariuszy, pielęgniarek i kolegów - lekarzy. Szatan nie lubi, gdy tak wołamy z głębi serca i podsunął brutalny film „Pluton” o wojnie w Wietnamie, ale wróciłem do moich modlitw...popłynęła „św. Agonia” z koronką do 5-u św. ran Pana Jezusa.
APEL