Pan Bóg kładzie przed nami: błogosławieństwo i przekleństwo. Nie bierz tego dosłownie, bo każdy dobry ojciec ziemski bardziej kocha dziecko złe i wciąż czeka na jego powrót (nawrócenie).

   W „przekleństwie” idziemy własną drogą, wg „bądź wola moja” czyli „róbta, co chceta”. Efekt tego widzimy po owocach. Świat idzie ku zagładzie, ale nie usłyszysz żadnego ostrzeżenia, bo ci, którzy rządzą nie chcą ludzkości „straszyć”.

   W tym czasie Eliza Michalik całe zło widzi w Kościele Świętym, ponieważ przeszkadza jej w pójściu do piekła. Zważ, że jest to osoba szczycąca się rozumem. Trawestując jej głupotę można powiedzieć, że policja nie zezwala na kradzieże i zabójstwa...czyli trafienie do więzienia lub na szafot. 

   Matka Boża Pokoju w aktualnych Objawieniach w Medziugorju wciąż powtarza to samo: módlcie się i miłujcie, dawajcie świadectwo, aby przybliżyć do Boga, tych, którzy są oddaleni.

   Nie wiem dlaczego Kościół Święty czeka z ich potwierdzeniem, a w tym czasie hierarchia nie jest tak czujna na wciskanie się V kolumny, bo neokatechumenat stworzony przez cywila otrzymał imprimatur od poprzedniego papieża. Zamiast sprowadzać odwróconych od Boga ściąga się do nich wiernych katolików.

    Nawet mało rozgarnięty katolik zauważy dziwne praktyki tego ruchu wymyślonego przez cywila: Msza św. w sobotę, brak kultu Matki Bożej i świętych, a to oznacza lekceważenie potrzeb dusz czyśćcowych (jak u św. Jehowy)...spowiedź jest wyznaniem swoich grzechów wobec uczestników spotkania.

   Podczas okupacji sowieckiej Kościół Święty był wrogiem i rozmywano wiarę...bolszewizm miał trwać wiecznie. Na tych, co nie byli z nami czekała inwigilacja (często ostentacyjna) z zagrożeniem śmiercią (porwanie, wypadek, zasłabnięcie po leku, zatrucie przewlekłe, porażenie prądem, oparami benzyny z uszkodzonego pływaka w zbiorniku, itd.)...często tacy ulegali wypadkom samochodowym, a rzadziej ginęli w precyzyjnych zamachach na samoloty.

   Normalne było  nękanie "wrogów ludu" w pracy...aż do zwolnienia, a przy obecnej technice można było oczyścić im konto w banku, zająć majątek, nasłać na członków rodziny odpowiednich do gustu „kochanków”, a na komputery hakerów, nękać różnego typu prowokatorami... 

   Jeżeli to wszystko ktoś ujrzał to czekał go zarzut, że cierpi urojenie prześladowcze. W Federacji Rosyjskiej trafiał do szpitala, gdzie po „lekach” zachowywał się „jak wariat” i już było po nim…

   Nie będę się skarżył na swój los, ale najbardziej przykre jest śledzenia sługi Pana Jezusa w Jego Przybytku...śledzenia przez wysłanników panów tego świata. Ci, którzy służyli i muszą już służyć „panom tego świata” podchodzą nawet do Eucharystii, aby się kamuflować. To ohyda najwyższej kategorii. Ja wiem, że jest to działanie Księcia Ciemności i jego wysłanników („dziel i rządź”).

   Dzisiaj, gdy to opracowuję (20 maja 2017) na Mszy św. Pan Jezus powiedział w Ew. (J15, 18-21): <<Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. /../ Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał>>.

                                                                                                                          APEL