Tak właśnie określają Zbawiciela w „Leksykonie Religioznawczym”! „Panie Jezu boją się wymienić Twoje Święte Imię, a inspirator jest bardzo blisko imperatora!”
Dzisiaj wypadają 18-te urodziny nasze j zmarłej córeczki Marty (po roku życia). Myślałem o niej tuż po przebudzeniu i w wyobraźni ujrzałem jako dorosłą dziewczynę...bardzo dobrą, miłą i wrażliwą.
Czytałem o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa...czym ono różni się od naszych narodzin po śmierci? Prawdopodobnie chodzi o to, że Zbawiciel zmartwychwstał z ciałem.
Z serca wyrwało się wierszowane zawołanie: Nie wiesz jak płacze żurawi klucz! Nie wiesz jak dyszy ścigany zwierz! Nic nie wiesz o śmierci! Nawet w naszej wierzy nie podkreśla się momentu oderwania duszy od ciała ziemskiego...tak jak kuli od nogi.
W Mstowie k. Częstochowy istnieje katolicki oś. rehabilitacji uzależnionych („BETANIA”), który jest pewną formą Czyśćca. Bardzo chciałbym trafić do tych ludzi...powiedzieć im o mojej radości z nawrócenia, wesprzeć i odpowiedzieć na nurtujące ich zapytania.
Każdy trafiający tam powinien być przyjmowany z prawdziwą miłością, a nie taką jak w sekcie "Niebo", której zadaniem jest przejęcie dóbr omamionego. Każdy powinien podejść do ratowanego, przywitać się, powiedzieć coś miłego i cieszyć się z innymi, że wraca do życia! Pan Kotański określa ten epizod w życiu narkomana „gnojeniem”.
W programie III PR wysłuchałem audycji „Władca życia - czas”! To były rozważania naukowe ze wskazaniem na różne kategorie czasu: fizyczny, biologiczny i astronomiczny. Wskazano na wewnętrzne przeżywanie czasu, który inaczej przebiega podczas pracy, w radości i szczęściu, miłości oraz w cierpieniu.
Jako lekarz dodam, że każdy z nas przechodzi w swoim życiu biologicznym okres dojrzewania, przekwitania oraz starzenia się. Poczucie przebiegu czasu jest różnie odczuwane...szybko płynie w starości i odwrotnie: niekiedy jeden dzień równa się wieczności (moje spostrzeżenie).
Oto moje refleksje duchowe, bo czas jest drugiem darem Boga Ojca, prawdziwym jest nasza wolna wola, która trwa jeszcze przez chwilkę po śmierci.
Ludzie, którzy nie odnaleźli prawdziwego sensu naszego istnienia, którym jest zbawienie duszy...w różny sposób cierpią. W tej grupie są zauroczeni posiadaniem (niewolnicy luksusu), pragnącymi urody oraz wiecznej młodości.
Pan Bóg pokazuje poprzez starzenie się, abyśmy nie pokładali ufności w ciele, bo jest to tylko opakowanie dla nieśmiertelnej duszy z różnymi kombinacjami: brzydki święty i piękna grzesznica.
APEL