Na Mszy św. porannej było 4 kapłanów z jedną rodziną mieszkającą w pobliżu kościoła...zmarłą za życia zapraszałem na Mszę św. ale wolała inne zajęcie. Teraz dodatkowo złości dzieci, bo muszą w wolną sobotę wstawać o 7.0 na gregoriankę.

   Jednego z żałobników spotkałem w piekarni i powiedziałem mu, że tutaj przychodzi codziennie po chleb dla ciała, ale nie spotykamy się w Domu Boga, gdzie rozdają chleb dla duszy. Po moich słowach nie będzie pan mógł powiedzieć: „nie wiedziałem”! Wszystko jest zapisane i wskażą panu na to zaproszenie. Niech pan nie lekceważy zbawienia, bo po śmierci będzie pan tego żałował.

   Teraz, gdy to zapisuję dodam, że mamy wielką łaskę, którą jest Kościół Pana Jezusa z namaszczonymi sługami Pana! Niedługo przyjdą, a właściwie już się zbliżają poganie, połamią krzyże i zbezczeszczą miejsca święte, a nas zabiją!

   Ludzie za życia budują wielkie grobowce, a całkowicie zapominają o swojej duszy i jej zbawieniu...nie widać ich w Domu Pana w czasie, gdy jeszcze żyją.

    Pan zapowiedział mierniczemu ze sznurem - poprzez Swojego anioła - że Jerozolima będzie bez murów, „gdyż tak wiele ludzi i zwierząt w niej będzie /../ Ja będę dokoła niej murem ognistym, mówi Pan, a chwała moja zamieszka pośród niej. /../ liczne narody przyznają się do Pana i będą ludem Jego, i zamieszkają pośród ciebie".

   To prawda, bo Królestwo Boże jest w nas, niewidoczne dla ludzi bez Światła Boga Ojca. To moja obecna ojczyzna mająca charakter międzynarodowej solidarności duchowej. Pasują tutaj słowa potwierdzające to, co piszę (Rz 3, 21-29): „/../ czyż Bóg jest Bogiem jedynie Żydów?

   W tym czasie psalmista wołał: „Ten, co rozproszył Izraela, zgromadzi go i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swą trzodą", a Eucharystia ułożyła się w łódkę (pomoc).

   Po Mszy św. pozostałem w ciemnym kościele i wołałem do Boga Ojca w zaległej intencji (z 19.09.2015): „za obdarowanych niewdzięczników”…

                                                                                                                                       APEL