Po wejściu do garażu wzrok zatrzymał wielki gwóźdź, który zawsze kojarzy się z cierpieniem duchowym...tak jak „spojrzenie” krzyżyka na piersi s. Faustyny z obrazu w naszym kościele.
Dzisiaj zszedł się kult Najświętszej Krwi Pana Jezusa z 1-wszą sobotą m-ca poświęconą Matce Bożej. Wg mnie powinno być rozdzielenie tych nabożeństw, ponieważ litanię do NKPJ przeczytano...jak spis dań w restauracji.
Dzisiaj Pan ukazał się Abrahamowi w postaci trzech ludzi z obietnicą, że za rok jego żona urodzi mu syna (Rdz 18, 1-15). Natomiast w Ew (Mt 8, 5-17) setnik prosił Jezusa o uzdrowienie sługi. Ja poprosiłem Pana, aby zajął się moją krzywdą (psychuszka za obronę wiary i krzyża).
Intencja modlitewna została odczytana w sklepie warzywnym, gdzie spotkałem mojego pacjenta, który jest katolikiem. W rozmowie okazało się, że głosi typowe głupstwa dotyczące naszej wiary (lekceważąco podchodził do jej prawd, chwalił śmierć nagłą, żartował z nieba i piekła, nie ma też świadomości posiadania duszy, itd.).
Jako emeryt szczycił się zdrowiem psycho-fizycznym (duża pułapka), ponieważ jego życie może skończyć się nagle...tak jak chce. Wskazałem, że nasze zdrowie ma trzy poziomy; duchowe, psychiczne i fizyczne, a nasze ciało jest tylko opakowaniem dla duszy (jest to pokazane na motylu wylatującym z larwy).
Moja diagnoza była jednoznaczna: "pacjent" jest ciężko chory duchowo. Zaprosiłem go z żoną do kościoła w dzień powszedni (z serca, a nie z obowiązku). W TVN potwierdzono tą intencję relacją o „spółkujących inaczej”, który wzięli ślub na Maderze. Mieli obrączki i całowali się "z języczkiem"...
Napisałem do nich (kontakt24@tvn.pl) <<Serdecznie dziękuję za pomoc w odczycie intencji modlitewnej dnia, która jest podawana przez Boga poprzez nieskończone możliwości. /../ Modlitwa obejmuje też Państwo, bo propagujecie bezwstydników i będzie opisana na stronie Wola Boga Ojca (dziennik duchowy).
Mam propozycję, bo bronicie dyskryminowanych. Pomóżcie mi, bo za obronę krzyża powalonego przez psychiatrę z AM w Gdańsku (tam kończyłem studia)...zawieszono mi prawo wykonywania zawodu lekarza.
Psychiatrzy-ateiści są właśnie ciężko chorzy duchowo, ponieważ traktują nas jako jedność psycho-fizyczą bez duchowej. Mylą chorobę (psychozę) z mistyką. Wg nich J.P. II i wszyscy wierzący są chorymi, ponieważ Tam Nic Nie Ma.
Korporacja psychiatrów działa jak mafia, a jej ofiary pokazaliście w TVN „Uwaga". W mojej obronie stanął tylko jeden człowiek: ateista Bartosz Arłukowicz (jako minister zdrowia sprawę skierował do sądu, gdzie mnie oszukano).
Zaproście do studia kolegów lekarzy: Leszka Trojanowskiego (powalającego krzyż), Konstantego Radziwiłła (rozpoczął u mnie proces psychuszki i za to został odznaczony w samorządzie lekarskim) oraz kol. Bartosza Arłukowicza (mojego obrońcę).
Proszę nie wyrzucać mojego listu. Chętnie spotkam się z ofiarami psychuszki, bo zapoznałem się z tym problemem jako lekarz. Przy tej metodzie zabijania (duchowego) trwa zmowa milczenia. Dotknęliście go i nastała cisza... Pozdrawiam i życzę Wam zdrowia duchowego
Zawsze uważałem, że powinno się usankcjonować ślub ludzi ze zwierzętami (z suką lub z psem, a nawet ze świnią, itd.). Dlatego nie zdziwiłem się, że w tej samej TVN (03.07.2017) pokazano ślub burmistrza miasta San Pedro z krokodylicą ubraną jak panna młoda, którą całował w zakneblowane „usta”. Wszystko było jak na prawdziwym ślubie. Zobacz co Szatan wyprawia w głowach „normalnych” ludzi.
Po okropnej burzy pojawiła się tęcza i trafiłem na Mszę św. wieczorną, a w drodze napłynęło dzieciobójstwo i spotkałem młodych alkoholików uszkodzonych przez nałóg. Napłynęło obrazy ciężko chorych duchowo: prostytucja z własnego wyboru, opanowanych pragnieniem wendety, zabójców z Państwa Szatańskiego.
Wieczorem w TVN Style oglądałem porywanie małych dziewczynek w Indiach (do domów publicznych). Przypomniał się film o Józefie wrzuconym przez braci do pustej studni z późniejszym sprzedaniem go jako niewolnika do Egiptu. Jeszcze Korea Północna jako przykład ludobójstwa własnych obywateli.
W ręku znalazł się art. chwalący masonerię w naszym miesięczniku Okręgowej Komory Lekarskiej („Puls”): Próba bezkonfliktowego różnienia się”. Wpisz: Witamy na ateistycznym nabożeństwie, gdzie toczyłem bój z ciężko chorymi duchowo. Tak tez jest na www.gazet.pl Wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim (apel1943)
Po Mszy św. wieczornej spotkałem św. Jehowy oraz islamistki z dziećmi, a także „katolika” spod sklepu, któremu powiedziałem o intencji i modlitwie...także za niego. Zapytałem, co dobrego uczynił w tym czasie, a w odpowiedzi usłyszałem, że sadził kwiatki na balkonie.
Ponadto stwierdził, że nie grzeszy i był ministrantem. Na to usłyszał ode mnie, że po zjednaniu z Panem Jezusem jestem najgorszym nędznikiem na świecie. Tym się różnimy! Uśmiechnął się tylko pod nosem…
APEL