Od 3.30 męczyłem się z edytowaniem wpisu, bo drugi raz opublikowałem ten sam tytuł, a na Mszy św. o 6.30 rozpraszało „zgubienie” 20 zł w torebce z 6-ma kieszonkami. Starość to radość...po odnalezieniu czapki na głowie! Jedna z czytających była oburzona moim grafomaństwem, ale sam zobaczysz, że jest to początek intencji modlitewnej tego dnia.

    W czytaniu (Wj 2,1-15a) jest opisany fakt ukrycia 3 miesięcznego chłopczyka w sitowiu rzeki...przed Egipcjanami, którzy męskie noworodki Hebrajczyków wrzucali do rzeki. Tam został odkryty przez służące córki faraona, która przyszła wykąpać się i zlitowała się na płaczącym dzieckiem...oddano go mamce (do wykarmienia).

    Po podrośnięciu wrócił „do córki faraona i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz, mówiąc: <<Bo wydobyłam go z wody>>. Już dorosły poszedł odwiedzić ciężko pracujących rodaków. Tam ujrzał Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka. W odwecie zamordował Egipcjanina i ukrył go w piasku, ale to wyszło na jaw...już następnego dnia!

   Zmarnowałem czas na szukaniu pomocy w usprawnieniu strony internetowej oraz odnowienie jej ochrony, a dodatkowo żona odkryła na skórze maleńkiego kleszcza, którego usunąłem...miała szczęście, że ukąszenie zaswędziało.

   Po powrocie z nabożeństwa do Najświętszej Krwi Pana Jezusa w TVN „Uwaga” pokazano nielegalną hodowlę dzikich zwierząt oraz piekarnię, która robiła „wtórny obieg” przeterminowanej żywności. W stacji obcojęzycznej zauważyłem na pasku słowo: korupcja.

  Błyskawicznie przepłynęły różne sprawy, które wyszły na jaw: posłanka głosująca na dwie ręce, „Bolek” z nagrodą Nobla, Amber Gold i afera reprywatyzacyjna, zdrady, kradzieże...odnalezienie zwłok małżeństwa, które 70 lat temu wyszło wydoić krowy (wpadli w czeluść wulkanu), GMO w żywności oraz fałsz "mleczka sojowego".

   Wróćmy do ujawnienia rozkradania państwa, a  Amber Gold i "reprywatyzacja" to tylko wierzchołek góry lodowej. Tak właśnie odkryłem machlojki w mojej Komorze (z czeskiego) Lekarskiej. Zbigniew Ziobro walczy z kardiologami (niejasny zgon ojca), ale może nie wie, że dr. G. brał udział w „aferze łowców narządów”, a przed trafieniem do więzienia uratowało go poręczenie przez ówczesnego prezesa OIL Andrzeja Włodarczyka.

   W tym samym czasie wpisał mnie na listę lekarzy przestępców, bo krytykowałem działalność samorządu lekarskiego. To tak jak w Federacji Rosyjskiej...władza nie podoba się tylko chorym psychicznie!

   Tam „szkolił się w bezprawiu” obecny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który był zarazem prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej i wiceprezesem Okręgowej Izby Lekarskiej, gdzie łącznie miał 25 funkcji...taki był niezastąpialny. Zakochał się w "swoim samorządzie", bo jeszcze teraz naucza etyki w „Pulsie” („prezesówce”).

    Obecny prezes OIL w W-wie kol. Andrzej Sawoni szczyci się tym, że brał udział w reaktywacji tego przestępczego tworu  (jest już działaczem zawodowym), a teraz chwali się sukcesami izbowymi:

głupim piknikiem integracyjnym, gdzie dziadki grają w piłkę i się fotografują

- konferencją w Senacie RP, gdzie jest ich człowiek kolega Stanisław Karczewski

- oraz kazaniem wiceprezesa Juliana Wróbla w Seminarium Duchownym w Radomiu. 

   Pan prezes powinien wspomnieć też o założeniu w OIL kółka katolików...już po uznaniu mojej wiary za chorobę psychiczną. Na spotkaniu z ORL zapytałem: czy na sali jest katolik? Nikt się nie przyznał do Pana Jezusa, bo wszyscy trwają po stronie anty-krzyżowca, psychiatry z AM w Gdańsku...

                                                                                                                APEL