„Najwyższe funkcje w państwie muszą pełnić ludzi czyści jak łza”. Donald Tusk
Definicja słowa w a r c h o ł: ktoś, kto jest niezdyscyplinowany i sieje zamęt, wywołuje awantury, podburza jednych przeciw drugim, burzy ustalony porządek...
W Sejmie RP trwa bój zwolenników Ubekistanu z demokratycznie wybraną władzą. Płynie nasz hymn („co nam obca przemoc wzięła...szablą odbierzemy”), aż prosi się Międzynarodówka.
Poprzednia władza została przyparta do muru i pozostały jej tylko rozróby. Oni widzą „demokrację” i przestrzeganie Konstytucji, ale w swoim wydaniu. Jeżeli rządzą to wszystko gra. Zostali wyprowadzeni z równowagi, nie mogą otrząsnąć się po utracie władzy.
Zgubiła ich pewność siebie...całkiem zapomnieli o Istnieniu Boga Ojca do którego dochodził krzyk wyrzucanych z mieszkań, napadanych, oszukiwanych, a nawet zabijanych. Żydzi mówili „wasze są ulice, a nasze kamienice”, a Pełni Obłudy poszli dalej, bo „ich są ulice i kamienice”.
Trwa bolszewizm, który nie daje się skruszyć. Rozbierano państwo wbrew prawu i strach padł na złodziei, bo wchodzi tzw. rozszerzona konfiskata (tracisz wszystko nawet po przepisaniu i zainwestowaniu w jakiś interes).
Ja interesuję się mistyką polityki i wiem, że nie można oddzielić żadnej dziedziny naszego życia od wiary. Pan Bóg wywrócił poprzednią władzę, ale to był dopiero początek wyprowadzania nas z Egiptu. Zapomniano, że Królem naszej ojczyzny jest Pan Jezus, a bez wstawiennictwa Zbawiciela nie wygramy z siłami ciemności, które były budowane przez bolszewików (Państwo Szatańskie).
Zapomniano też o istnieniu Świątyni Opatrzności Bożej, gdzie powinny trwać modlitwy o prowadzenie w przewodzeniu narodowi, bo nie wolno nic czynić bez Woli Boga Ojca. W tym czasie nadal można zabijać dzieci nienarodzone, ponieważ przestraszono się manifestacji pań ubranych na czarno. Każdy ma wolną wolę, a w służbie Bogu nie ma „tak, ale”...
Lech Kaczyński - po prawdziwej stronie życia - wie jaka jest konstrukcja Królestwa Bożego. Nawet jako święty wstydziłbym się wymuszanego kultu z utrudnianiem życia innym i dawaniem pretekstu do napadania na naszą wiarę i Boga Ojca.
Katolicy nie mogą kochać bliskich bardziej od Boga, a tkwienie w kulcie ofiar smoleńska jest oglądaniem się wstecz. Pan Bóg nie potrzebuje ostentacji na ulicach, pomników dla ludzi i ich obrazów w kościołach. Tak czynią czerwoni bezbożnicy, którzy mają kult przywódców żyjących (Kimowie) oraz zmarłych (pomniki, obrazy, salki i izby pamięci).
Pan Stefan Niesiołowski powiedział, że jak PiS dojdzie do władzy to będzie mógł czynić, co mu się podoba. Tak też nie można, a chyba go posłuchano. Mając większość w Sejmie RP powinno uchwalić się ustawę o dekomunizacji sądownictwa i jednego dnia zacząć burzenie tej Wieży Babel. Przepychanie kolanem nie jest dobrą metodą na machających Konstytucją RP, cytujących Pismo Święte i straszących paragrafami tych, którzy chcą wszystko ujawnić!
Na Mszy św. wieczornej wołałem za zdziczałych polityków, a następnego ranka - po obejrzeniu wyczynów w Sejmie RP - poszedłem na dodatkową Mszę św. o 6.30. Prawie umierałem z powodu zachowania się posłów. W wielkim smutku serca, milczeniu i omijaniu ludzi płynęła koronka do Miłosierdzia Bożego, a później moja modlitwa.
Podczas podchodzenia do Eucharystii w ręku znalazła się „modlitwa w zupełnie beznadziejnych przypadkach”, bo rządzący - zezwalając na ludobójstwo dzieci nienarodzonych - nie mają błogosławieństwa Boga Ojca...
APEL