Nie potrafię edytować rycin, ale proszę przyjąć, że mamy ciało fizyczne przekazane przez rodziców oraz stworzoną i wcieloną przez Boga duszę, która jest zarazem Jego cząstką w nas. Można to porównać do kropli wody w oceanie. Jest to podstawa istnienia Królestwa Niebieskiego w nas.

   Nasze ciało pragnie tego życia, a dusza tęskni za Bogiem Ojcem. Bóg w Trójcy Jedyny objawił się, a ja wiem jaki jest kontakt z Deus Abba, z Synem Bożym i Duchem Świętym. Tylko garstka doznaje tej łączności, co potwierdziły słowa właśnie czytanego (w radiu Maryja) „Dzienniczka” s. Faustyny.

   Potwierdza to Carver Alan Ames (nawrócony gangster), który przekazał świadectwo („Oczami Jezusa”), Vassula Ryden („Prawdziwe Życie w Bogu”), Maria Valtorta („Poemat Boga Człowieka”), siostra E. Ravasio („Bóg mówi do swoich dzieci”) oraz piłkarz Dariusz Faron (wpisz: Czas Apokalipsy trwa...Dariusz Faron Redaktor Eurosport.Onet.pl).

    My rozpoznajemy się i rozumiemy po chwilce rozmowy lub innym kontakcie (mass-media, pisma i same dzieła), a sprawia to Światło Ducha Świętego. Wiemy zarazem, że jesteśmy cząstka mistycznego Ciała Pana Jezusa, ale jest to abrakadabra nawet dla wierzących, a dla wrogów wiary powód do szyderstw. 

   Pan Jezus wyjaśniał istnienie Królestwa Niebieskiego w przypowieściach, ale apostołowie nie mieli wówczas Światła. To można zrozumieć dopiero w moim stanie (drogocenna perła, sieć zgarniająca ryby). Normalny człowiek nie ma poczucia miłosnej jedności z Bogiem i ludźmi (łaska). Większość  jest oszukana przez Przeciwnika i neguje istnienie duszy (życie po śmierci), co jest dziwne, bo mają rozum!

   Królestwo Niebieskie jest duchowe (nad nami) i w nas (cząstka Boga), a świadomi tego czekają u jego bram z pragnieniem powrotu do Ojczyzny Prawdziwej. To "czekanie" łagodzi codzienna Eucharystia. 

    Nie mogę zrozumieć dlaczego znawcy mistyki nie uznają objawienia Vassuli Ryden. Z tego wynika, że moja wiara (mistyka eucharystyczna z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca) to też nic szczególnego, bo niedzielnych wierzących są pełne kościoły.

   Kiedyś na forum napisałem o działaniu ducha na nasze ciało. Wówczas pojawia się jakby ucisk w sercu, który nie ma odpowiednika medycznego, a jako lekarz stykałem się z pacjentami mającymi różne bóle serca. Jednocześnie pojawia się chęć płaczu z wydzielaniem łez..aż do ich płynięcia po twarzy. To dzieje się w jednym błysku, a u mnie jest dowodem Prawdy.

   Dziś, gdy edytuję zapis (29.08.2017) s. Faustyna przebywała w Niebie. W jej przekazie jest podkreślona Wszechogarniająca Miłość Boża, a my znamy to już na ziemi, bo Królestwo Niebieskie jest w nas. W chwilce zjednania z Bogiem chciałbyś oddać życie za zbawienie ludzkości.

   Ty, który to czytasz musisz zrozumieć, że szukanie innej drogi oprócz Kościoła katolickiego prowadzi na manowce. Sprawia to brak Eucharystii, bo w zjednaniu z Panem Jezusem mamy przedsmak Królestwa Niebieskiego!

   Podczas szkolenia komputerowego (przed laty) na jednej z lekcji napisałem: „Światłość Twoja zajaśnieje, spadną łuski z oczu, przejrzy wielu zadziwionych, głusi usłyszą to, czego nie chcieli, a mądry pochyli głowę przed głupim."

    Ten dzień zakończę zawołaniem: „Ojcze! Dziękuję Ci za Pana Jezusa Chrystusa i Jego Ofiarę, która otworzyła Niebo, a ja stałem się nowym stworzeniem. Ty, Matko kochasz mnie szczególną Miłością i pragniesz, abym stale wybierał Ojca i otrzymał zbawienie!”...

                                                                                                                                    APEL