Większość ludzi idzie przez życie łaknąc wszystkiego, a to zaspokaja tylko zmysły! Im więcej pragną.. tym więcej cierpią! To głupia zachłanność, która już jest ukarana, bo żyją jak poganie. Ja już wiem, że nie zaznam pokoju nim spocznę w Bogu, bo mojej duszy nie ukoją dobra ziemskie... 

   Może kogoś zainteresować moja refleksja: co oznacza dla mnie łaska wiary? Do czego jest mi potrzebna i co to daje? Czym różni się taki człowiek od normalnego? Wpisz w okienku szukaj intencję: 05.02.2012 za ludzi normalnych.

   Ja mam przewagę nad pobożnymi od początku oraz nad wojującymi ateistami, bo tak żyłem od 20-40 lat...z szarpaniną po nawróceniu! Najlepiej byłoby to przedstawić na bliźniakach dwujajowych, ponieważ jednojajowi mogą działać podobnie.

    Nie ma miejsca na wykład, ale obdarowanie to:

- świadomość prawdy wiary katolickiej (Eucharystia)

- pewność posiadania stworzonej i wcielonej duszy, która w momencie śmierci wróci do Boga Ojca (brak strachu przed śmiercią)

- pragnienie słuchania się Boga Ojca (oddanie swojej woli).

    Ja wiem o tym, a potwierdza to Pan Jezus: „Moje życie na ziemi było nieustannym modlitewnym trwaniem z Ojcem w chwilach pomyślnych i trudnych. Słuchaj Ojca i spełniaj Jego Wolę. Nigdy nie przecinaj więzów łączących cię z Ojcem”.*

   Ludzie normalni oddają swoją wolną wolę (naszą jedyną własność oprócz czasu): władzy, mafii, pracodawcy lub podsuniętej kobiecie oraz stają się zwolennikami „róbta, co chceta”. Oddanie wolnej woli Bogu („bądź wola Twoja”) oznacza Wolność Prawdziwą, a ziemska wolność to niewola.

  To musiałbym pokazać na wielkiej tablicy elektronicznej, gdzie śmierć wyraziłby piękny motyl wylatujący z larwy. Później mogłaby trwać zabawa wszystkich na sali z pytaniem (przyciski): jak wygląda dzisiaj dusza znanych osób (od czarnej u Dody) do promieniującej pobożnością lub świętych już za życia.

    Niedawne miałem to pokazane na żonie, która wracała od ołtarza po przyjęciu Ciała Zbawiciela! Zaraz zapytasz jak psychiatra...jak to miałem pokazane? To był błysk połączenia naszych serc z odczuciem jej świętości (to Marta, która "stara się o wiele", a przy tym modli się). Nie pytaj dalej o błysk połączenia serc, bo zna to każdy z pierwszej miłości, która przeważnie jest czysta...

   Teraz z kasety płynie relacja: niewidomego staruszka, biednych, samotnych, chorych i niechcianych. Gdzie dojdziesz w nieszczęściu bez Boga? Puszczasz Jego rękę, a natychmiast łapie cię demon i prowadzi do samobójstwa. Szatan wie, że prawdziwie wolni są prowadzeni przez Boga i czekający na powrót Pana Jezusa.

   Dzisiaj znalazłem się w centrum handlowym; klimatyzacja, muzyka, dobra wszelkiego rodzaju…nawet spotkaliśmy wnuczka z synową! Łzy zalały oczy (mam dar łez) z powodu poczucia bliskości Stwórcy, a serce zawołało; „Ojcze! Abba! Dlaczego tyle darów…przecież nic mi się nie należy”! Później potwierdzi to Honorat Koźmiński: ”nędznikami jesteśmy i nic nam się nie należy”.

   To sekundowe błyski Światłości Bożej. W bólu rozłąki z Bogiem Ojcem zacząłem odmawiać zadaną „pokutę”; litanię loretańską. Spowiedź jest wielką łaską, bo otrzymujemy przebaczenie grzechów. Wiara to wielka łaska Boga...bez żadnej naszej zasługi. Mnie naprawdę nic nie jest potrzebne, bo mam wszystko, a nawet więcej; to Pan Jezus i otwarty Dom Boga Ojca. Idziesz ze mną...?

   Później będę słuchał koncertu Piotra Rubika na cześć Jana Pawła II „Santo Subito” oraz obejrzę reportaż „Ocaleni”, gdzie były świadectwa wiary, którą otrzymali z łaski Pana; Radosław Pazura, perkusista Skaldów Jan Budzyński i Ireneusz Dudek. Dziwił też wielki mężczyzna mówiący o różańcu i Sakramentach św. oraz pragnieniu ewangelizowania. Mówili to, co wiem, że przemiana ich życia sprawiła ignorowanie nas, wyśmiewanie z pukaniem się  w czoło. 

   Na ten moment Pan Jezus stwierdza: „Jeśli ty jesteś szaleńcem, Mój przyjacielu, to dobrze byłoby, gdyby tacy byli wszyscy, bo to szaleństwo ocaliłoby ich dusze”.*

  Natomiast przez Vasullę Ryden prosi: <<Stań się wzorem Mnie Samego poprzez uległość, cierpliwość, czystość, posłuszeństwo, po­korę, wierność i nieustanną modlitwę, dzięki której Ja stale przebywałem z Ojcem. Pozostań we Mnie, a Ja w tobie >>.**

                                                                                                                             APEL

* „Oczami Jezusa” C.A.Ames 24czerwca 1996  

** „Poemat Boga - Człowieka” Tom IV str. 203