Nie ma Boga oprócz Jahwe...
Podczas zapisywania tych przeżyć włączyłem TV Trwam, gdzie baptysta dał świadectwo o dojściu do prawdy w Kościele katolickim. Trafił poprzez specjalne studia porównawcze.
Dla mnie, który zna już prawdę, a nawet ma taki wątek na www.gazeta.pl Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...testem jest Eucharystia. Są kościoły chrześcijańskie, gdzie odbywają się piękne celebracje, ale ważniejsza jest liturgia.
Tak też czyni Robert Biedroń w słupskim urzędzie, gdzie udziela jako „świecki ksiądz” ślubów. Wszystko odbywa się w pięknej oprawie...nawet z dalekich okolić przyjeżdżają bezwstydnicy (trzeba czekać nawet rok i przez ten czas grzeszyć). Zobacz co Bestia wyprawia w głowach zdemolowanych przez grzechy! Sam, w tym czasie ubolewa, że nie może wziąć ślubu ze swoją „partnerką”.
Na dzisiejszej Mszy św. porannej było dużo wiernych. Podczas kazania kapłan dał przykład trzech nawróceń. Przeżyłem wstrząs, ponieważ z kielicha wypadło wiele św. Hostii. Po Eucharystii padłem na kolana przed Matką Niepokalaną.
Wieczorem serce zalała tęsknota za Panem Jezusem i krążyłem koło kościoła. Następnego dnia w radiowej jedynce rzucono temat o naszej wierze...ludzie dzwonili i mówili różnie o Bogu. Tak chciałbym powiedzieć im, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, ale trudno jest uzyskać połączenie. W wielkim bólu „na raty” płynęła moja modlitwa, bo to także za mnie.
A jak jest z prawdą Kościoła katolickiego?
1. mamy duszę, która jest wcielana po naszym powstaniu z rodziców...jak ktoś twierdzi inaczej to jest oszukany przez Kłamcę kłamców!
2. w momencie powstania mamy wyznaczony pewien los, bo nie od nas zależało narodzenie się w odpowiednim czasie, kraju i rodzinie, ale błędny jest determinizm („co ma być to będzie”). Po dojściu do wieku rozeznania musimy starać się słuchać Boga Ojca (odczytywać Jego Wolę, oddać naszą wolę wg modlitwy „Ojcze nasz”).
3. drugim darem Boga - oprócz wolnej woli - jest czas, ale nie znamy jego "dnia ani godziny"...
4. śmierć jest łaską...odwołaniem duszy z ziemskiego zesłania, która zostaje uwolniona od ciała fizycznego (jak motyl z brzydkiej larwy). To jest tak proste, że staje się niepojęte dla mądrusiów wszelkiej maści.
5. celem naszego życia jest zbawienie czyli powrót do Ojczyzny Niebieskiej, gdzie jest wszystko to czego pragnie nasza dusza. Nic nie zaspokoi jej cierpienie spowodowanego tęskną miłością za Bogiem Stwórcą! Cóż da zdobycie całego świata, gdy stracisz na swojej duszy?
6. Nasz Bóg jest w Trójcy Jedyny...inny jest kontakt z każdą z tych Świętych Osób:
Bóg Ojciec to odpowiednik najlepszego ojca ziemskiego, który po czasie już nam nie wystarcza
Bóg Syn, Jezus Chrystus kojarzy się z misją dalej trwającego zbawiania, współcierpienia...apostołowie są wciąż powoływania, a ja jestem tego dowodem
Bóg Duch Święty „otwiera nam oczy” na Prawdę zawartą w Mądrości Boga Ojca…
Nic nie da Ci przeczytanie Biblii, wszystkich religijnych książek...musisz wrócić do Boga Ojca, a jedyną prawdziwą drogą jest Kościół katolicki. Przestań wszystko badać, bo szkoda czasu...przecież nie wiesz czy jutro będziesz żył. Miarą Prawdy jest Eucharystia...wierz mi, że to jest Św. Chleb dla Twojej duszy.
APEL