Całą noc trwała nawałnica z piorunami, a pod kościołem nocowała pielgrzymka z małymi dziećmi idąca do Częstochowy. Rano pojechałem do kościoła samochodem, aby później zapalić lampkę pod krzyżem.

    Dzisiaj Bóg ostrzega Niniwę, a w sercu moje niewdzięczne miasto, które w podobny sposób zostanie ukarane („mnóstwo poległych, moc trupów (...) ciał martwych, tak, że o zwłoki ich się potykają”). Ja dzisiaj widzę trupy, ale duchowe, bo ludzie tak obdarowani nie przychodzą do Domu Boga.

    Piszę i chce mi się płakać. Teraz wiem dlaczego zabijano proroków mówiących prawdę i wytykających rządzącym grzech!  Psalmista jakby w moim imieniu wołał od Boga (Pwt 32), że:  „Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam (...) Ja jestem, Ja jeden i nie ma ze mną żadnego boga”.

    Pani sprzedająca lampki w wolnych chwilach czyta przypadkowe książki. Powiedziałem jej o dwóch darach Boga: wolnej woli i czasie, który u niej jest na wagę złota. Wygląda na to, że żyje tylko tym światem. Obiecałem, że przyniosę jej materiały wskazane przez Boga.

    Trafiłem też  do kolegi lekarza (78 lat), który rozwija działalność gospodarczą, bo kocha przyrodę. Nie boi się przeciwności, bo jak idzie to w teczce ma zawsze coś ciężkiego, a szatan na niego nie działa, bo ma silną wolę!

- Uważaj, bo pomylą ci się nogi...żartowałem i próbowałem tłumaczyć mu to do czego doszedłem, ale należy do PSL-u, a to przecież „Bóg. Honor. Ojczyzna”. Znalazł się w typowej pułapce, bo jest zdrowy, a wola własna i do tego mocna to wielka zguba...

    Wskazałem na to, że jest oszukany przez złego, bo ma wpuszczane do głowy bezeceństwa kapłanów i o. Rydzyka, któremu całe wioski oddają swoje emerytury. To przykład katolika "twardogłowego" do którego trudno trafić...czekają go wielkie kłopoty po śmierci. 

    Podczas zapisywania tej intencji (12.08.2014) na osiedlu wystąpiły egipskie ciemności. To nie zdarzyło się od lat, bo mamy dwa źródła prądu. W oczekiwaniu na światło rozmyślałem o   kolegach z Naczelnej i Obwodowej Izby Lekarskiej w Warszawie, którzy zabili mnie duchowo i trwają w znęcaniu się nade mną. 

    Dziwne, bo trafiłem na rebelya.pl forum (Kościół), gdzie dyskutowano o mojej stronie internetowej pod wpisem: Dziennik duchowy współczesnego polskiego mistyka katolickiego.

   Tam bronił mnie Eliasz, który niepotrzebnie wdał się w dyskusję z głupkowatymi ateistami oraz Magdusią za którą kryła się osoba mająca poglądy psychiatrów lub będąca psychiatrą.

    Nie ma żadnej łączności pomiędzy człowiekiem duchowych i żyjącymi tylko tym światem, a koledzy traktują człowieka jako jedność psycho-fizyczną bez duchowej (zwierzę na dwóch nogach mające ręce). Wrócę do tej dyskusji, bo Magdusia reprezentuje osoby opętane intelektualnie.

  Przed kilkoma dniami dyskutowałem na temat słów ulotki o Pieczęci Boga Żywego. Zarzucono mi zwiedzenie przez szatana, a nasze „opieczętowanie” następuje w momencie opowiedzenia się za Bogiem.

   Ludzie bez mojej łaski biorą wszystko dosłownie, nie rozumieją alegorii, nie widzą „duchowości zdarzeń” i tego, że Bóg mówi do nas przez wszystko. Dla mnie były tam słowa o Opatrzności Bożej, bo miałem intencję dotyczącą moich prześladowców. 

      To fałszywe objawienie nic nie oznacza, bo Eucharystia jest Cudem Ostatnim i po zjednaniu z Panem Jezusem nie potrzebuję żadnych innych znaków oraz noszenia przy sobie "karteczki-pieczęci". 

   Przed nabożeństwem wieczornym próbowałem wołać na ławce przed kościołem, ale podeszły dwie panie..."z jednym zapytaniem". Jednej z nich wytłumaczyłem jak ma się modlić, bo wciąż prosi o swoje sprawy...zaleciłem, aby przekazała każdy dzień swojego życia na Ręce Matki Bożej i aby tak uczyniła z całym życiem.

     Na Mszy św. szatan napadł na mnie i byłem nieobecny, a św. Hostia pękła na pół i faktycznie po powrocie do domu nie mogłem pisać, bo burza mogła uszkodzić komputer. Ponadto nie wystawiono Najświętszego Sakramentu, a dzisiaj jest dzień modlitw o powołania kapłańskie.     

     Przepłynęły osoby chore duchowo:

- Jacek Kurski, który rozchodzi się z żoną. Z powodu opętania przez władzę rozbił małżeństwo, a to samo stało się z moim kolegą, któremu nic nie brakowało.

- Putin atakujący w demonicznym fałszu słabszego sąsiada mówiącego tym samym językiem.

- Armand Ryfiński proponujący dzieciom 2 jabłka dziennie zamiast katechezy. 

- dziennikarskie popychadła: Kuba Wątły, Eliza Michalik oraz autorytet niemoralny Tomasz Lis. Ten ostatni na pierwszej stronie swojego brukowca (20-05-2012) dał Pana Jezusa i Matkę Bożą z napisem...”Jezu! Maria Żydzi!”, gdzie zamiast Najświętszych Serc były Gwiazdy Dawida (wpisz: Newsweek i te słowa, które grzech powtórzyć). 

     Za dobre sprawowanie katolik Komorowski przypiął mu Order Orła Białego. Gdzie trafią po spotkaniu ze św. Piotrem jeżeli Bóg nie otworzy im oczu.

- ks. Wojciech  Lemański robiący numery na rozkaz swoich mocodawców...nachwalił się Jurka Owsiaka i nawoływał do wychodzenia z Mszy św. W tym czasie zapomniał, że jest cudotwórcą (konsekracja Eucharystii). 

- koledzy z samorządu lekarskiego.

       Cóż da człowiekowi korzyść, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?                                                                                                                                   APEL