Pierwszych Męczenników Polskich

   W nocy śniły się płonące wieżowce i zamknięta księga...jedna z trzech. Przypomniał się wczorajszy reportaż w TV Trwam „Tam, gdzie Bóg płacze: Egipt” o sytuacji chrześcijan w tym państwie.

   Dzicy bracia islamiści mordują ich na potęgę...zabroniono im, bo zmienił się prezydent, ale rzucali kamieniami w pokojowo manifestujących wyznawców Chrystusa. Pokazano scenę uciekania bezbronnych w kierunku policji, a tam biedaków kopano po głowie, a jednemu skoczono na bok...miażdżąc mu żebra i wątrobę.

    W tym czasie na szczyt kościoła wszedł zwolennik jednej wiary i zwalił krzyż, a jego guru czytał w meczecie zdania z Koranu zalecające zabijać bałwochwalców (takich jak ja...wierzących w wielobóstwo)Dlaczego bracia islamiści chcą mnie zabić?

   To samo chcieli uczynić wyznawcy „związku, który miał ogarnąć ludzki ród”. Teraz będzie to jedna „prawdziwa” wiara. Czym różnią się te systemy (czerwone i czarne flagi)? Federacja Rosyjska nawet kuma się z nimi. Konieczne musi być jedna książeczka jak podczas Wielkiej Rewolucji Kulturalnej w Chinach (zamordowano od 100-200 milionów ludzi) o czym pisał we „Wprost” w 1999 roku Stefan Niesiołowski. 

   Ilu już było uszczęśliwiających ludzkość, ale bez Boga Objawionego...teraz czynią to bracia islamiści. Tacy są otwarci, a siedzą za zasłoniętymi oknami. Bóg to wszystko widzi. Wymordują wszystkich chrześcijan, bo oto chodzi Szatanowi. Zarazem nie wiedzą, że - za przyjemność zabijania tych, co nie z nami - czeka ich Otchłań.

   Niech stanie do dyskusji religijnej ich największy przywódca. Niech przekaże wszystko i uzasadni. Niech przekreśli moje świadectwa Istnienia Boga Ojca: „Ja Jestem”...w Trójcy Przenajświętszej Jedynego.

    Zaspany znalazłem się w Domu Boga naszego o 7.30 wśród moich opiekunów (wcześniej śledzony, a teraz chroniony). Nie udało się mnie zabić „po rusku” to dokonano tego rękoma kacyków z Izby Lekarskiej.

   Już w 2013 roku w Senacie RP było rozpatrywane skasowanie tego bolszewickiego tworu. Teraz będzie trudniej, bo broni go marszałek Senatu Stanisław Karczewski (kręcił się przy Komorze Lekarskiej).

    Widziałem go przystępującego do Eucharystii, a otrzymał ode mnie płytę - z powalonym przez opętanego psychiatrę krzyżem i podniesionym przeze mnie - ze słowami: to próba na pana wiarygodność! Nie drgnął w sercu, a nawet przeszkodził w działaniu komisji w senacie... 

    Zdziwisz się, że wciąż o tym piszę, ale jest to wynik mocy bezpieki...nikt nie stanął w mojej obronie oprócz Bartosza Arłukowicza...zatwardziałego ateisty i wroga PiS. Pani premier broni krzyża we Francji, a w jej urzędzie jest moja sprawa (Departament Spraw Obywatelskich).

   Podczas nabożeństwa napłynęły problemy duchowe: co stworzyłbyś na miejscu Szatana wiedząc, że jest Bóg Objawiony...w Trójcy Jedyny! Wiedząc także, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim?

   Napłynął obraz ochrony naszych niewiast i dzieci z pozostawieniem Domów Boga na pastwę dzikich barbarzyńców...niszczących krzyże i figury Pana Jezusa oraz rozbijających Tabernakula. Psie budy mają ochronę całodobową, a do kościoła może wejść każda „wzgardzona małpa” (określenie z „Koranu”).

   Tacy wierni, a w Egipcie ogoli brody i zeszli do podziemia. To tak jak ja zdjąłbym dla niepoznaki krzyżyk i mordował. Znam to maskowanie się ze strony okupantów. Pozajmowali wszystkie kluczowe stanowiska także w Kościele świętym (brak lustracji).

    Hierarchia była przeciwna powołaniu Pana Jezusa na Króla Polski, a teraz nie podoba im się gra gitar i śpiew młodzieży w naszych Bożych Przybytkach ("grajcie Panu na harfie, grajcie Panu na cytrze"), a preferowali Msze św. po łacinie, bo ma być tajemniczo!

   Arb. Hoser odprawiał Msze św. dla towarzyszy z Izby Lekarskiej, dzwoniłem z prośbą o spotkanie, bo wcześniej był lekarzem, a na telefonach w biskupstwach siedzą „sami swoi”. Trwa Polska Radziecka...

   W błyskach napłynęły propozycje: nasze świątynie powinny być strzeżone przez opłaconych zawodowców oraz wolontariuszy. Nikt nie zwraca uwagi na pakunki lub kręcących się „wiernych”. Nie daje się minimum bezpieczeństwa wiernym...w tym dzieciom i matkom.

   Wprost chciałbym krzyczeć; mamy stworzyć gwardię Boga, mamy pokazać jak broni się naszych świątyń. Przecież są ludzie, gdy wyłożymy pieniądze na profesjonalną ochronę.

   Na ten moment Pan Jezus mówi (Mt 10, 28-33): „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą.” Ja wiem o tym, bo mamy duszę stworzoną przez Boga Ojca, która ma tylko trzy możliwości: Niebo, Czyściec i Piekło. W moim instruktażu jest ukazane zmieszanie królestwa Szatana i Królestwa Niebieskiego. Doznałem wstrząsu przy spojrzeniu na wizerunek Bestii...

    Nie znałem intencji, ale po przebudzeniu z drzemki w ciągu kilku minut przepłynął nawał duchowości zdarzeń i ewidentnych znaków dotyczących wojny z wiarą i krzyżem. Wrócił sen z płonącymi wieżowcami (WTC), zamknięta trzecia księga (Objawienia w Fatimie)...właśnie na poczcie odebrałem książkę „Siostra Łucja mówi o Fatimie” (13-tego).

   Udało się też połączyć telefonicznie z kolegą Medardem Lechem przez którego straciłem pr. wyk. zaw. lekarza, który nie był na komisji lekarskiej jako przewodniczący, a podpisał, że mnie badał (kryminał). Zaleciłem, aby sprawdził czy nie podrobiono jego podpisu?:   

    W ręku znaczek z wiz. męczennika o. M. M. Kolbe, a intencja kończy się oglądaniem filmu: Exodus: Bogowie i królowie o wyprowadzeniu narodu wybranego z Egiptu...

   Teraz, gdy zaczynam zapis tego dnia w oczach pojawiły się łzy i chciało się krzyczeć: „wojna! wojna!! wojna!!!”.

                                                                                                                       APeeL