Pisałem od 3.30 do Mszy św. roratnej o 6.30. Poszedłem wokół kościoła ze świecą za krzyżem z ministrantami, dziećmi i kapłanami. Nie odpowiada mi formuła tego Misterium przeznaczonego jakby dla dzieci...z ich przepytywaniem.
Podobnie jest w TVN w programie „Mali Giganci”, gdzie oddelegowano tracącego widzów Kubę Wojewódzkiego, który teraz reklamuje oranżadę „Helenę”.Z dzieci robi się "gwiazdy", klaszcze im i prowadzi głupie rozmowy. Zbawiciel zalecał, abyśmy stali się że ufnymi jak dzieci, ale to nie jest to.
Od złości uratowało mnie drzemanie, które całkowicie ustąpiło po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii. Ciało Zbawiciela ułożyło się w koronę, a ja po kilku minutach zostałem zaskoczony ekstazą.
Nie chciało się opuścić kościoła, ale zaczynała się następna Msza św. Podjechałem pod mój krzyż i z wdzięczności zapaliłem lampki Panu Jezusowi. Nie mogłem się ukoić jeszcze przez dwie godziny.
Serce zalewało dziękczynienie za Boże Miłosierdzie i przebaczenie występków z mojego życia, odjęcie nałogu alkoholowego, naprawienie czynności mojego serca z trwaniem sprawności ciała. Na szczycie tych darów jest łaska wiary z bliskością kościoła i kapłanów...codziennie szafujących Cud Ostatni. Dziękowałem także za łaskę rozgłaszania, że wszystko jest prawdziwe w naszym Kościele św.
Przypomniało się zapytanie Pana Jezusa przez Piotra o przebaczanie: czy 7 razy, a usłyszał, że ma czynić to 77 razy! Pasuje tutaj też moja refleksja z 01.05.2009 dotycząca Miłosierdzia Boga Ojca:
1. Kara ziemska i jej odbycie (wina własna) nie kasuje odpowiedzialności przed Bogiem, bo w więzieniu możesz dodatkowo grzeszyć i winić Stwórcę aż do stania się wrogiem własnego Ojca Prawdziwego (Szatan będzie się o to starał).
2. Wyznanie grzechu i rozgrzeszenie nie kasuje pokuty, bo krzywdę trzeba naprawić, a cierpienie ofiarować...mogą to czynić także inni (cierpienie zastępcze).
3. Zbrodnia i kara ziemska - z prośbą o Boże wybaczenie - to droga do uniknięcia prawdziwej kary; zguby duszy. Tak było z nawróconymi lekarzami, którzy przerywali ciążę i tak jest ze świadkami koronnymi.
Pan zaleca powiedzieć, że zbrodnia nie zamyka drogi do świętości. Uwięzienie z ofiarowaniem każdego dnia kary może sprawić świętość, a dowodem jest relacja Jacques’a Fesch’a skazanego na śmierć („Za pięć godzin ujrzę Jezusa”).
Tą miłość miłosierną naszego Boga Ojca trudno jest pojąć, a jest pokazana na ułaskawionych przez prezydenta...
APeeL