Objawienie Pańskie

     Jakże ważne jest odczytanie natchnienia dotyczącego bycia na odpowiedniej Mszy św. Wg mnie zostałem obudzony na 7.00 i miałem iść pieszo (w śnie widziałem zdjęte koło od samochodu i brak powietrza w pozostałych). Podczas powrotu do domu zdziwiony zobaczyłem taki samochód.

    W drodze odczytałem intencję z dnia wczorajszego i wołałem za odchodzących od wiary świętej. Ta decyzja była słuszna, ponieważ o 12.00 był nawał wiernych i uroczystość została przedłużona  (chrzty dzieci).

    Prorok Izajasz zapowiadał (Iz 60, 1-6), że chwała Pańska rozbłyśnie nad Jeruzalem i „pójdą narody do twojego światła /../ zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na część Pana.

   W Ew (Mt 2, 1-12) jest znany opis przybycia mędrców ze Wschodu wiedzionych Gwiazdą Betlejemską, która negują Żydzi i wszyscy Tomasze „naukowcy”. TVN nie splamiła się obrazem Stajenki, ale szereg razy widziałem bożka Kima (33 lata) na stadionie pełnym jego wyznawców.

  Tacy ludzie negują możliwości Boga naszego, a przecież w Fatimie był pokazany Cud Słońca. Nieprzypadkowo wierzący w ateizm urojony i wrogowie naszej wiary z National Geographic właśnie dzisiaj „odgrzewali” nasze pochodzenie od małpy: 15.55 „Początek ludzkości” 16.55 „Od małpy do człowieka” 17.55 „Małpy i ludzie”. Małpy mają inny kod genetyczny, a nasz sięga Adama i Ewy.

   Nie znałem intencji tego dnia i postanowiłem wyjść na spacer modlitewny, bo tylko tam mogę ją odczytać. Dziwne, bo z uporem nuciłem melodię jakiejś kolędy, a to nie było przypadkowe.

   Po wejściu na boisko z grającymi w piłkę nożną zawołałem o pomoc do Ducha Świętego, a właśnie przeleciała trójka gołębi. Bardzo lubię ten znak! Szukałem jakiegoś słowa: „klucza”. To było Dzieciątko i tak doszedłem do Trzech Króli, którzy - w prowadzeniu przez Gwiazdę - przybyli do Betlejem. W słabości ujrzano moc. 

    Znowu zacząłem śpiewać melodię tej kolędy, ale jakiej? Przypomniała się bliskość Maleńkiego na wczorajszej Mszy św. wieczornej oraz dzisiaj rano, gdzie proboszcz wyłożył cukierki dla dzieci. Czy mam wołać za tych, którzy ujrzeli w Maleńkim Zbawiciela?

    Łzy zalały oczy i zacząłem odmawiać moją modlitwę, ale „nie szła”...często tak bywa, że podczas jej trwania „wymawia się” ostateczna. Tak też się stało. Naród wybrany, moi starsi bracia w wierze nie widzą tego dotychczas...czekają na jakiegoś mocarza z bronią typu wodorowej.

   Dziwisz się rozpoznaniu Maleńkiego przez królów, a masz dowód na moje prowadzeniu przez Boga...w tym momencie i codziennie. Przecież sam nie odczytałbym tej pięknej intencji. Zważ jak jest ważna, bo cały świat nadal nie wierzy, że Jezus jest Zbawicielem, a Apokalipsa już trwa. Pan pojawi się z mocą, zostanie poruszona ziemi.

   Kup ostatnią „Gazetę warszawską” (poczta, Lewiatan, niektóre markety)...tam jest cz. 4 Orędzia dla Polski i świata” przekazana przez koleżankę po fachu , lekarkę Zofię Nosko ze Szczecina.

    Wołałem do Boga Ojca przez godzinę, a po powrocie do domu w radiu usłyszałem nuconą kolędę „Wesoła nowina”:

/../ Wesołą nowinę, bracia słuchajcie,
Niebieską Dziecinę ze mną witajcie.
Jak miła ta nowiną! Mów, gdzie jest ta Dziecina?
/../ Panna nam powiła Boskie Dzieciątko,
pokłonem uczciła to Niemowlątko.
/../ Królowie na wschodzie już to poznali
i w Judzkim narodzie szukać jechali.
/../ Gwiazda najśliczniejsza ich oświeciła,
do szopy w Betlejem zaprowadziła.
/../ Znaleźli to Dziecię i Matkę Jego.
Tam idźcie, znajdziecie Syna Bożego!

                                                                                                                                    APeeL