Przed wyjściem na Mszę św. z rozpostartymi ramionami zawołałem - w Imię Pana Jezusa - o uzdrowienie córki oraz przejrzenie duchowe kolegów z Izby Lekarskiej. W świątyni Boga Ojca moje serce zalała wszechogarniająca miłość, którą objąłem obecnych na tym Misterium.

   Wyjaśnię, że każdy z nas obejmuje taką miłością najbliższych, a na szczycie tej piramidy jest Serce Boga Ojca. Zrozum różnicę naszych miłości, a zarazem radości i cierpienia.

   Psalmista wzywał nas - w Ps 95[94] - do radosnego śpiewu Panu z okrzykami ku Jego chwale. Trzeba też padać w uwielbieniu na twarze i zgiąć kolana przed Stwórcą naszej duszy...niech nie twardnieją nasze serca na Jego Głos.

   Pan Jezus w Ew (Mk 1, 21-28) wypędził złego ducha z opętanego w synagodze, który ujawnił Go: „Święty Boży”...

   Kapłan w kazaniu wskazał na łaskę Boga dla nas, którą jest Eucharystia. Sam Pan Jezus „zastawił dla nas stół”. Wg mnie nie jest podkreślany ten Boży Dar, Cud Ostatni. Mówił o bliskości Zbawiciela, o walce duchowej „z pokusami, podsuwanymi nam przez Złego” i naszym „byciu uczniem Chrystusa”.

   To piękne słowa, ale dla mistyka, ponieważ przeciętni parafianie nie mają poczucia obecności Boga Ojca, Pana Jezusa lub Ducha Świętego. Nigdy nie słyszałem takiej relacji. Jest to bardzo przykre, bo Pan jest z nami - zawsze i wszędzie - tak jak ojciec ziemski przy swoich dzieciach.

   W kościołach jest zakaz mówienia o Szatanie i jego taktykach, bo wg proboszcza (wytyczne odgórne) mamy mówić o Bogu, a nie o Przeciwniku, który byłby z tego zadowolony. Przestrzegamy i zabezpieczamy się przed złodziejami, bandytami, nabierającymi babcie „na wnuczka”, a tego, który pragnie śmierci naszej duszy...nie ma!

   Dlatego nikt nie wie, że działa w naszej osobie („zrobię to i to, pójdę do kościoła później”) oraz podsuwa „dobro”, aby szkodzić w nieograniczony sposób...mnie nabierał także w świątyni, podczas nabożeństw! Dodam jeszcze, że Szatan ucieka ode mnie po zjednaniu z Panem Jezusem Eucharystycznym.

   Po przyjęciu Ciała Zbawiciela znika tęskna miłość na tym zesłaniu, dusza zostaje nasycona...tak jak ciało fizyczne chlebem, a także oczyszczona z codziennych nieczystości. Nigdy nie słyszałem zaproszenia na codzienną Mszę świętą! Kapłan powiedział ogólnie, że „trzeba żyć w stanie Bożej łaski, regularnie przyjmować sakramenty.”

  Przecież ciało myjemy każdego dnia i karmimy go chlebem...tak też jest z naszą duszą podczas Eucharystii. Gdzie uzyskasz pokój, radość i moc duchową? Teraz wskażę na trędowatych duchowo, którzy wpadną mi w ręce...jako symbol całych nacji:

1. Właśnie wybuchła sprawa "polskich obozów koncentracyjnych", a w moim sercu pojawiał się naród wybrany, który nadal odrzuca Pana Jezusa. To typowy przykład trędowatości duchowej, bo nie uwierzyli w zapowiedź Boga Ojca, a wszystko się wykonało wraz ze Słowami Zbawiciela na krzyżu! Teraz Szatan wskazał im winnych zagłady...naszą ojczyznę: ostoję - jedynie prawdziwej wiary katolickiej - na świecie...

2. W TVN 24 była druga cześć reportażu Ewy Ewart o tow. Putinie...tam Szatan siedzi na szczycie Kremla

3. Trwa ustawka z napadem Wellman na Porębskiego...jaśnie pani została obrażona żartem, a sama nie przebiera w słowach...nawet przeklina. Zarazem ma pomoc, bo trudno znaleźć portal (niezależna.pl), gdzie jest wywiad z poszkodowanym.

4. Fałszywe matki...już w ciąży oddają dzieci do adopcji, a część służy jako inkubatory (In vitro)...dołącz do tego zwolenników aborcji..szczególnie dzieci z wadami. W ostatnim "Rycerzu Niepokalanej" jest wywiad ze szczęśliwym ojcem rodziny, który urodził się bez rąk i nóg! 

5. Jeszcze rzucający się na zdobywanie najwyższych szczytów górskich zimą. Zostawiasz żonę, dziecko i zatroskaną matkę dla głupiej sławy. Ponosisz koszty, robisz innym kłopoty i giniesz: Nanga Parbat (Tomasz Mackiewicz z Elizabeth Rewolt) oraz K2. To diabelski krzyż...

6. Napłynęli św. Jehowy oraz ludzie niewierzący lub kłaniający się bożkom...w tym wyznawcy ateizmu urojonego! Ja dziwię się ich głupocie duchowej, a oni mojej wierze (mistyka). Ogarnij cały świat pogański i zobacz jak cierpi Bóg Stworzyciel, gdy widzi zwiedzionych przez Bestię.

   Po przyjęciu Eucharystii trzymałem ten Cud Ostatni w ustach i chciałbym, aby trwało to do końca moich dni. W tym czasie słodycz zalewała duszę, serce i usta...nie ma takiej na ziemi. Na końcu Ciało Pana Jezusa zwinęło się w koronę. W tym czasie klęczałem przy Panu Jezusie Miłosiernym...

   Wracałem do domu napełniony pokojem z pragnieniem dawania świadectwa wiary...także Tobie. Nie czytaj tego tylko z ciekawości, ale dołącz do „garstki Pana”. Trędowaty może zostać świętym, ale jego odpowiednik duchowy wymaga nawrócenia, a na to nigdy nie jest za późno.

     Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Życia…

                                                                                                                         APeeL