Podczas przejazdu do kościoła odmawiałem „Anioł Pański”, a na miejscu zobaczyłem śmierć drzew, które leżały wokół Świątyni Boga Objawionego. Trafiłem na opóźnioną Mszę św. i przystąpiłem do Eucharystii. Po zjednaniu z Ciałem Pana Jezusa w ekstazie słuchałem słów proroka Izajasza o złych, którzy zostaną wycięci.

    W moim sercu pojawili się bolszewicy z ich totalnym fałszem i skrytobójstwami. Nic się nie zmieniło, bo podczas przepisywania tego dnia (28 stycznia 2018 r.) oglądałem reportaż Ewy Ewart (TVN 24) o ataku W. W. Putina na Ukrainę oraz udowodniony cyberatak podczas wyborów prezydenckich w USA.

   Popłakałem się przy słowach śpiewanego psalmu: „Pan moim światłem i zbawieniem moim...kogo mam się lękać, gdy Pan jest moim obrońcą?” Dzisiaj Pan Jezus uzdrowił dwóch niewidomych, a obok mnie stał taki staruszek i głośnio odpowiadał na zawołania kapłana. Ja natomiast zawołałem: „W Imię Twoje niech będzie uzdrowiona moja córka"...

   W przychodni był wielki nawał chorych, nie mieścili się w korytarzu przed gabinetem: pierwszy przybył po wniosek do sanatorium, a ostatnim był dziadek, który okresowo wykonuje sobie „wszystkie badania”. Uwierzył, że to przedłuża życie i zabezpiecza przed chorobami.

   W tym czasie miałem pomoc z Nieba, bo u młodego, który tracił przytomność po nachyleniu głowy...wielka księga medyczna „otworzyła się” na jego chorobie: jest to zespół zatoki szyjnej.

   Na zaległej z wczoraj wizycie 95-letnia pacjentka - ze zwyrodnieniem stawów biodrowych - wręczyła mi „list duchowy”: "Ziemio myśli powiernico"...czyli pomieszanie z poplątaniem.

    To wezwanie okazało się zbawienne dla mnie, bo w tym czasie kolega pojechał karetką do 11-letniej dziewczynki zabitej młotkiem przez matkę. Na mnie trafi tylko pobranie u niej krwi w obecności policjantów...płakała skuta kajdankami.

   Natomiast na dalekim wyjeździe karetką popłynie koronka do MB, a później przyjdzie pani z nerwicą lękową, którą skieruję do oddziału psychosomatycznego. W tym czasie w telewizji pokażą seks u niepełnosprawnych.

   Na ten moment w „Gazecie Polskiej” z 28 listopada 1996 będzie tytuł „Klasyczny dom wariatów” (dalszy ciąg Dzienników Stefana Kisielewskiego), gdzie 23 sierpnia 1970 r. wspomniał śmierć Pawła Jasienicy (czyli Lecha Bejnara), któremu zarzucono agenturalność...co potwierdził osobiście Władysław Gomułka.

   Do kazania na jego pogrzebie rwał się Wańkowicz („zgłupiał z kretesem”, „senilne zidiocenie”). Zważ na nawał „duchowości zdarzeń” dotyczącej intencji, którą pragnę odczytać i modlić się.

    Ogarnij wszystkich z zaburzeniami centralnego układu nerwowego i chorych psychicznie (w tym z obłędem), dołóż do nich alkoholików...właśnie trafiłem na takiego, który był leczony w szpitalu z powodu psychozy.

   Przepisuję to, a właśnie zabrano do szpitala sąsiada (karetka, policja). Mamy też sąsiada po wypadku, który ma napady rozdrażnienia i staje się groźny dla otoczenia. Najgorsze jest to, że nie ma normy psychicznej, a potwierdzeniem tego jest noszenie przez panów damskich torebek...

    Jeszcze członkowie sekt z obłąkanym guru Charlesem Mansonem, który założył grupę religijną Rodzina (miał 144 tys. wyznawców), ofiary zboczeń seksualnych oraz nabranych przez podobnych przywódców politycznych.

    Dopiero o 20.00 zacząłem wołać - w mojej modlitwie - do Pana Jezusa i Boga Ojca w intencji tego dnia, a w tym czasie napływały ofiary obłędu Hitlera, eksterminacja narodu wybranego, który wcześniej w sposób barbarzyński zamordował Syna Bożego z likwidacją Jego wyznawców.

   Dalej obłęd krzyżowania, palenia na stosach i okrucieństwo wojny w b. Jugosławii, opętanie bolszewizmem („związkiem bratnim”), który miał ogarnąć ludzki ród, ale bez Boga. Kładę się spać, a płynie film „Potwór”...o Stalinie! Padłem na kolana przepraszając Boga, a zarazem błagając o ułożenie mojego życia...

   Dzisiaj, gdy przepisuję ten dzień (29.01.2018 r.) Pan Jezus uwolnił opętanego przez legion złych duchów, które wypędził w stado świń (2 tys.). Koledzy psychiatrzy leczą takich tabletkami, bo Tam Nic Nie Ma. Czy nieuctwo jest chorobą? Trudno ich wyprowadzić z ciemnogrodu, bo jest XXI wiek!

   Dołóż do tego cierpienia wszystkich z zespołem otępienia (w tym chorobą Alzheimera). Ludzie żyją coraz dłużej i stąd problem, który na dzikim Zachodzie rozwiązuje się przy pomocy eutanazji...

                                                                                                                                 APeeL