Po wczorajszym dniu złego poczucia oraz cierpienia związanego z intencją: za tych, którzy nie chcą łask Boga...napłynął obraz wystawionej Monstrancji oraz marzenie posiadania okruszyn Ciała Pana Jezusa spożywanych w chwilach największej tęsknoty (nie wolno mieć takich).

    W sercu płynęła pieśń “Salve Regina”:

    <<Witaj Królowo, Matko litości. Nadziejo nasza, życie słodkości. Witaj ,Maryjo, Matko Jedyna. Matko ludzi. Nędzne my dzieci Ewy wołamy do Ciebie, Matko, płaczemy, wzdychamy. Niech nas wspomaga Twoja przyczyna na tym padole - Salve Regina! Zwróć Pośredniczko na nas wejrzenie przyjmij łaskawie nasze westchnienie. Pokaż nam Matko swojego Syna, w Górnej Krainie - Salve Regina!>>

    Na ten moment z telewizji popłynie melodia pozdrawiająca Matkę Zbawiciela. Łzy zalały oczy, padłem na kolana, a z serca wyrwała się prośba do Matki Bożej o wstawiennictwo w sprawie:

1. rodziny skłóconej o spadek

2. odblokowanie strony internetowej na która napadł zakładający, a nie mogę uzyskać pomocy, bo informatyką zawładnęła władza ludowa

3. otworzenie serc kolegów lekarzy z samorządu lekarskiego, którzy jako katolicy - stanęli jak jeden mąż - po stronie kolegi anty krzyżowca...

    Po ruszeniu spod domu zawołałem: „Matko! Matuchno! Matko Zbawiciela...Matko wszystkich ludzi”, a podczas przejazdu do kościółka Matki Bożej Szkaplerznej odmawiałem „Anioł Pański” oraz „Pod Twoją obronę”...

Pod Twoją obronę
uciekamy się,
święta Boża Rodzicielko,
naszymi prośbami
racz nie gardzić
w potrzebach naszych,
ale od wszelakich złych przygód
racz nas zawsze wybawiać,
Panno chwalebna i błogosławiona.
O Pani nasza,
Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza,
Pocieszycielko nasza.
Z Synem swoim nas pojednaj,
Synowi swojemu nas polecaj,
swojemu Synowi nas oddawaj.
Amen.

   Dopiero teraz zauważyłem, że jechałem samochodem z nieważną rejestracją, bo mimo natchnień nie sprawdziłem tego. Uczyniłem to następnego dnia...i po godzinie było po wszystkim, ale wyobraź sobie, że jesteś daleko od domu, a podobny do mnie pomylił się o cały rok!

    W odczycie intencji pomogło mi też stwierdzenie papieża Franciszka w „Rycerzu Niepokalanej”, że w swoich problemach kładzie prośby napisane na karteczce, którą wkłada pod figurkę śpiącego św. Józefa

                                                                                                                                       APeeL