Na Mszy św. porannej kapłan przekazał nas opiece Świętego Michała Archanioła...prawie chciałem krzyczeć - z powodu mojego kultu dla Tego obrońcy - danego nam przez Boga Samego.

    Po uporaniu się z nawałem chorych spotkała mnie niespodzianka, bo po dyżurze w niedzielę dalej mam dyżur już jako lekarz rodzinny (od 18.00). Potem dziwią się, że lekarze umierają, a trafiłem na udręki, bo:

- chorzy zgłaszają się...nawet nie dano chwilki wytchnienia

- łóżko lekarza dyżurnego wzięto ze śmietnika.

- nie ma telefonu z pielęgniarką wzywającą tylko dzwonek, który działa jak chce.

    W tym stanie napłynęła relacja zesłańca na Syberię i jego półsłówka o przeżytych potwornościach. Nie wolno im mówić, bo wciąż trwa przyjaźń polsko-radzieckaPomyślałem, że w takich chwilach muszę uciekać się do o. Kolbe, o. Pio, Jana Pawła II, ks. Jerzego Popiełuszki oraz męczenników i chrześcijan zabijanych na całym świecie.

   Napłynęło cierpienie rodzin łowców skór oraz narządów, matek dzieci chorych na nowotwory i tych, którym ktoś zaginął w rodzinie. Serce zalał ból z powodu z powodu syna, którego nikt nie szukał, bo nie należę do normalnych Polaków...

   Dzisiaj, gdy to opracowuję w ręku mam „Gościa niedzielnego” z 19 stycznia 2014 roku, gdzie jest:

1.  zdjęcie chrześcijan po krwawym zamachu w katolickiej katedrze w Bagdadzie...nasi bracia w wierze trzymają zdjęcia bliskich, którzy tam zginęli

2. 16-latek popełnił w sądzie samobójstwo, bo chciano rozdzielić rodzinę

3. „Pamiętam strach” to relacja Koreańczyka Lim Chol’a, który uciekł z ojcem jako dziecko z Korei Północnej i w końcu znalazł się w Korei Południowej...nie mógł zrozumieć dlaczego tamci ludzie martwią się o głupstwa i są sfrustrowani

4. Iracki exodus ze zdjęciem uciekających przez pustynię chrześcijan...także z Syrii, gdzie działa Al.-Kaida.

5. relacja katoliczki z Danii, której zabrano dzieci, ponieważ reprezentuje fanatyzm religijny!

   A dzisiaj, gdy to edytuję (18.02.2018): „Apokalipsa już trwa”. Ja głoszę to samo, ale językiem normalnym: Trwa już III Wojna Światowa z wiarą i krzyżem. Nie jestem żadnym wizjonerem, ale ofiarą tej wojny i to w kraju katolickim. W lutym 2007 r. jeszcze nie wiedziałem, że we wrześniu zostanę napadnięty z powodu wiary w Boga Objawionego. 

   W 1968 r. staruszka (90 lat) z norweskiego miasta Valdes zapowiedziała cztery fale poprzedzające czas ostateczny. Badający jej wizje kaznodzieja Emanuel Minos ogłosił wszystko teraz, gdy uzyskał potwierdzenie:

Fala pierwsza: czas pokojowego współistnienia

Fala druga: postępujące osłabienie wiary, odwracanie się od Boga, letniość chrześcijan, kościoły i domy modlitwy opustoszały...bogiem jest sukces.

Fala trzecia: moralny rozkład jakiego nigdy nie było, na ekranach pojawią się najintymniejsze sceny seksu oraz przemoc, która stanie się rozrywką…

Fala czwarta: ludzie z ubogich krajów będą napływać do Europy i będą traktowani jak Żydzi przed II Wojną Światową, a wszystko zakończy się błyskawiczną wojną atomową.

    Bezpieczni będą tylko wyznawcy Pana Jezusa, ale nie bierz tego dosłownie, bo chodzi o nasze dusze...

                                                                                                                                    APeeL