Od kilku dni mam przeczucie czekającego mnie wypadku, a wyjeżdżamy na wczasy. Pomyślałem o zbitej szybie w samochodzie...jak można jechać bez szyby? Niedawno chłopiec uderzył kamieniem w mój samochód, ale nic się nie stało. Zapisuję to z ciekawości, co mnie się stanie. Przed wyjazdem poprosiłem Pana Jezusa o pomoc, bo jak nigdy bałem się jazdy.

    Ruszyliśmy o świcie (4.20), a na trasie E7 w Skarżysku było słabe oświetlenie jezdni, spojrzałem w prawo na jakieś malunki, a w tym czasie po lewej stronie wjechałem na wysepkę. Trzask, rozbity samochód...po wyjściu sam sobie nie wierzyłem, bo zbiłem tylko boczne lusterko! Popłakałem się w sercu, łzy zalały oczy: „dziękuję Ci, Panie Jezu!”

    Dojechaliśmy szczęśliwie na śniadanie w Zakopanem, ale trafiliśmy na deszcz…

- Dzień zmarnowany - powiedział syn.

- Zapamiętaj sobie, że zmarnowany dzień, to dzień bez Pana Jezusa!

- Po co Bogu nasze modlitwy - zapyta ktoś przy okazji!

- A po co prośby mojego syna do mnie?

    Na ten czas w pokoju pensjonatu czytałem "Dialog" św. Katarzyny ze Sieny, gdzie pisze: <<Umęczenie, które znosi człowiek służy jego skrusze i poprawie /../ zadośćuczynieniu złu. Bóg Dobro Nieskończone wymaga od nas nieskończonej skruchy /../ Cierpienie (typu kary) musi być uświęcone. Wewnątrz duszy musisz to przyjąć, a widząc swoją nędzę sam powinieneś prosić o cierpienie. /../ Cierpienia to zadośćuczynienie>>.

    Wyobraź sobie sytuację, że twój zły syn sam prosi o karę (cierpienie). Każdy, kto przeanalizuje swoje życie i naprawdę pozna swoje słabości zrozumie, że jest godny kary. Większość uważa, że nie czyni nic złego („przecież nikogo nie zabiłem”). Zostawmy tych ludzi…

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (17.03.2018)...w prowadzeniu przez Pana Jezusa jestem zadziwiony słowami świętej, ponieważ przez wszystkie lata mojej posługi lekarskiej prosiłem pacjentów o tzw. uświęcanie cierpienia.

   Nawet wczoraj spotkałem sąsiadkę, która nagle zachorowała na reumatoidalne zapaleniem stawów. Sama mnie zaczepiła jako reumatologa i przestraszona pytała czy się wyleczy (pobiera bowiem methothrexat, lek na chorobę nowotworową). Wyjaśniłem jej wszystko i prosiłem o przekazanie cierpienia Matce Bożej, bo większość marnuje tą łaskę. Nie rozumiała i może Ty nie wiesz na czym polega uświęcenie cierpienia (ja przekazuję każdy dzień mojego życia: intencje).

   „Matko Boża przekazuję Ci to cierpienie (wymieniamy) od początku...na Twoje Ręce w potrzebie znanej Tobie (można podać np. w intencji pokoju w Syrii) i proszę o prowadzenie”. Nie wołać tylko za swoich lub o zdrowie, bo to jest interes własny (często od Szatana, bo "zdrowie jest najważniejsze").

   W tamtym czasie wybierano prezydenta PRL Wojciecha Jaruzelskiego, który w Zgromadzeniu Narodowym otrzymał 270 głosów na 537 („Nasz prezydent waz premier”).

   Jakie  ma to znaczenie dla wiedzących, że naszą prawdziwą ojczyzną jest Ojczyzna Niebieska. Większość ludzi trzyma się obecnego życia i trwa w miłości zwyczajnej. Nic nie wiedzą o duchowości człowieka, a zatwardziali w sercach nie doznają „dreszczu i wstrętu” na samo wspomnienie swoich nieczystych myśli, słów i czynów. 

   Przypomniała się Michalina Wisłocka, koleżanka ginekolog i seksuolog, która w telewizji wspominała swoje życie pełne uciech seksualnych („Sztuka kochania”). Ilu chwali się różnymi wyczynami. Taki zatwardziały grzesznik może nie doczekać doznania Miłosierdzia Bożego...

                                                                                                                   APeeL