Niedziela Palmowa

    Zostałem obudzony na Mszę św. o 6.23 i w ciągu 10 minut wykąpałem się, wypiłem kawę, pobrałem leki i pojechałem samochodem. Trafiłem minutę przed rozpoczęciem nabożeństwa, a na początku święcono palmy. Kogoś zdziwi to grafomaństwo (opis wstawania), ale od tej decyzji zależy przebieg duchowy dnia...

    Kapłan wspomniał o Panu Jezusie...jedynym Zbawicielu świata, który oddał Swoje życie za odkupienie ludzkości. Pan Jezus sprawił pojednanie Nieba z ziemią...otworzył Raj. To jest też pokazane na tym świecie, bo policjant francuski oddał życie za zakładników jak o. Kolbe za Gajowniczka lub rodzina Ulmów za ratowanych Żydów.

   W moim sercu pojawił się Bóg Ojciec, Ja Jestem, w Trójcy Jedyny z Synem, Bogiem Jezusem oraz Bogiem, Duchem Świętym. Żydzi i bracia Muzułmanie nie uznają tej Tajemnicy i określają Prawdę mianem „wielobóstwa”. W wierze katolickiej nie ma mieszanek Prawdy z rządzą życia i panowania (Koran).

   Dla Boga Wszechmogącego nie mają znaczenia modlitwy ustne, padanie na twarz szereg razy dziennie, ładne śpiewy i świątynie pełen złota, bo cały świat jest Jego własnością. Bóg pragnienie naszych serc, miłości...tak jak my miłości i szacunku od naszych dzieci. Jedynie prawdziwą jest wiara katolicka z Cudem Ostatnim, którym jest Ciało Pana Jezusa (Eucharystia).

   Cóż da mi najpiękniejszy śpiew, wyszukane celebracje bez Chleba Życia dla duszy na tym zesłaniu. Piszę to dla Ciebie ukojony w sercu i duszy, pełen pokoju i miłości po zjednaniu ze Zbawicielem.

    Dzisiaj była czytana Męka Pana naszego Jezusa Chrystusa, a smutek zalewał serce, bo w tym czasie ludzkość idzie na zagładę...oddanie życia przez Pana Jezusa dla nich poszło na marne. Bracia islamscy w tym czasie pragną władzy i lepszej religii od Prawdziwej. Od kogo to jest? Bóg to Prawda, a ja o tym świadczę.

    Przecież działanie Przeciwnika jest pokazane na totalnym fałszu przywódców Federacji Rosyjskiej (Państwo Szatańskie). Dla nich zabijanie „tych, co nie z nami” to normalne postępowanie. Nie mają żadnego poczucia grzeszności...idą wprost w objęcia Bestii. Zdziwią się po śmierci, że tak dali się zwieść.

   Tak też będzie z narodem wybranym (uwolnili Barabasza zamiast Pana Jezusa) i dzisiaj mają pretensje do wszystkich o głupi antysemityzm, brak przyjaźni, a sami nie potrafią kochać innych, ponieważ opuścili raz na zawsze Boga Ojca.

    Nie przyjęli Syna i Ducha Świętego, bo nie mieści się to w ich głowach. Bóg nie potrzebuje ich modlitw i kiwania się przed Ścianą Płaczu. Celebracje religijne potrzebne są im, a nie Bogu Ojcu. Bóg pragnie ich miłości, ale oni kochają siebie i swój naród.

   Ich odpowiedzialność jest szczególna, bo jako naród wybrany - po tylu znakach - odrzucili zapowiadanego przez Boga Syna i czekają na Zbawiciela.

   Podobnie jest z ostentacyjną modlitwą braci Muzułmanów. Nie odcinają się od zamachów terrorystycznych, a wierzą w Boga i wiedzą o istnieniu Szatana. Czym różnią się w swoich działaniach od niewiernych?

    W Federacji Rosyjskiej bogiem jest ateizm urojony, zewnętrznym kultem Prawosławie przesiąknięte agenturą (sam widziałem tow. Putina ze świeczką w cerkwi), a właściwym kościołem jest Rosja. Nie da się pogodzić wiary z pragnieniami polityków, bo jest tylko jeden Pasterz. Eucharystia ułożyła się w zawiniątko (pomoc w pracy na „roli Bożej”.)

    Nie znosi się Prawdy, bo nie zabijaj, nie cudzołóż, a bracia Muzułmanie mają haremy, w biały dzień gwałcą kobiety „pogan” i trafiają do wymyślonego raju z dziewicami. Już niedługo dowiedzą się...tak jak Żydzi, że są wygnani, ale z Królestwa Bożego.

    Za nich dzisiaj umierałem podczas mojej modlitwy, a nawet kilka razy pojawiły się łzy w oczach. Podczas św. Agonii Pana Jezusa powtarzałem dziesięciokrotnie krzyżowanie i podniesienie Zbawiciela na krzyżu oraz niektóre Jego Słowa...w tym „Ojcze, wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”...

                                                                                                                      ApeeL