Z dziękczynieniem jechałem samochodem na spotkanie z Panem Jezusem (o 6.30), bo było zimno i późno. Piotr i Jan wchodząc do świątyni uzdrowili chromego od urodzenia, którego wnoszono, aby prosił o jałmużnę: <<W Imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka chodź!>>

   Serce zalało pragnienie takiego uzdrowienia kogoś potrzebującego. W pewnej chwili myśli uciekły do zepsutej witryny, przebudowy strony, a także do mojej krzywdy ze strony kolegów z samorządu lekarskiego.

    To było kuszenie podczas którego spojrzała s. Faustyna, a to prośba o miłosierdzie dla nich, bo mamy czas Nowenny z nadchodzącą niedzielą Miłosierdzia Bożego.

  Dzisiaj Pan Jezus Zmartwychwstały ujawnił się uczniom podczas łamania chleba z błogosławieństwem: „Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu.”

   Po przyjęciu św. Hostii trzymałem w ustach ten Cud Ostatni, który ułożył się w koronę, a po połknięciu musiałem głęboko i wolno oddychać...dreszcz przepłynął przez całe moje ciało od serca do nóg.

   Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii widzisz Miłość i Dobroć Boga Ojca, Stwórcy naszej duszy, której nie można objąć naszą wyobraźnią.

  Zaczynam ten zapis...tuż po Mszy św. porannej, a z serca płyną słowa Psalmu Dawidowego 102(103): „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. /../ Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca.” Łzy zalały oczy...

    Ja wiem, że Pan Jezus Jest i nie mogę już żyć bez Eucharystii. Cóż dałaby mi ostentacyjna modlitwa na dywaniku w szumie ulicznym. Kubuś Parchatek w TVN powiedział, że taką właśnie była modlitwa różańcowa do granic.

    Niech się wypowie o innych religiach i swojej: czyli ateizmie urojonym z bożkiem własnego ‘ja’! Już niedługo zmarnieje, urośnie mu żuchwa i będzie mamrotał do siebie ku uciesze nastolatków.

    Pod oknami na akordeonie grał młody Cygan i oglądał się na jałmużnę. Podaliśmy mu monetę, a w moich oczach zakręciły się łzy. Natychmiast znałem intencję modlitewną tego dnia i w drodze do banku odmawiałem moją modlitwę.

    Po powrocie napisałem prośbę - do kilku lekarzy o wsparcie w mojej krzywdzie - na Zjeździe Wyborczym OIL (załączyłem pismo do ministra zdrowia oraz dwa pisma do obecnego prezesa Andrzeja Sawoniego). 

    Przypomniał się czas napadu na mnie i moja prośba o powołanie niezależnej komisji lekarskiej w NIL-u. Do tej komisji trafiła koleżanka Bożena Henryka Pietrzykowska Bodnar (psychiatra), która jest dzisiaj na Zjeździe Sprawozdawczo - Wyborczym OIL...bardzo zasłużona i odznaczona!

    Właśnie wykryłem, że jest zatrudniona w Przychodni Medycyny Rodzinnej b. prezesa Konstantego Radziwiłła, który jako „psychiatra - jasnowidz” rozpoznał u mnie zaocznie chorobę psychiczną. Pani Doktor spisała się bardzo dobrze: moją wiarę w Boga od 1989 roku (mistyka) uznała jako psychozę, a jako członek władz samorządu nie powinna być w tej komisji.

  Drugim "niezależnym" członkiem był psychiatra Maciej Czerwiński prezes Kujawsko-Pomorskiej OIL (w Toruniu)...podlegający prezesowi NIL. Takich mamy działaczy, ateistów i specjalistów od psychuszki u obrońców wiary i krzyża Pana Jezusa. Prawie chce się wymiotować przez okno. Nie uwierzysz, ale przez tych wojujących bezbożników trafiłem do Centralnego Rejestru Lekarzy Ukaranych...

    Na pewno na zjeździe - jako gość honorowy będzie Pan hrabia...proszę go zapytać o mnie. Czy jako senator dalej jest szefem przychodni? Po tylu latach zerwania z zawodem powinien mieć zabrane pwzl!

   Jeżeli jesteś katolikiem to nie bój się i porusz moją sprawę, którą wysłałem do kol. Mieczysława Szatanka, Jerzego Serzyckiego (z mojego rejonu) oraz do koleżanki Dzierczykowskiej-Kopeć reprezentującej Kółko Lekarzy Katolików przy OIL...

    Do końca nie znałem intencji modlitewnej tego dnia, ale rano bankomat połknął moją nieważną kartę i musiałem szukać wsparcia u żony, aby nabrać benzyny. W drodze na Mszę św. wieczorną myślałem o proszących lub błagających o pomoc, ale podszedł do mnie zmarnowany alkoholik z prośbą o wsparcie. Tak została potwierdzona ta intencja...

                                                                                                                                APeeL