Wyczuwam, że czeka mnie ciężki dzień pracy w przychodni, bo nie było mnie kilka dni. Muszę przeczytać „Litanię do Imienia Jezus!” jako pokutę. Mam czas, a wciąż ćwiczę się w odróżnianiu natchnień od Boga i pokus.

   Szatan czuwa nade mną: „golenie” - ogoliłem się, „kolacja na dyżur” - tak trzeba zrobić kolację na dyżur! Dopiero teraz w spokoju siadam do litanii, a tu telefon: „przepraszam, że przeszkadzam, ale proszę o przyjechanie na wizytę domową!"

- Tak, bardzo pan przeszkadza, bo właśnie modliłem się! Proszę dzwonić do przychodni, a jak sprawa pilna to do pogotowia. Już wiesz, że „golenie” i „kolacja” oznaczały odłożenie modlitwy i sprawienie rozproszenia. Cóż oznacza dla Szatana dać natchnienie potrzebującemu pomocy, aby - prawie o świcie - zadzwonił do domu lekarza.

    Nic, muszę przeczytać...trudno spóźnię się do pracy. Popłakałem się przy zawołaniach:

Jezu najcierpliwszy

Jezu najposłuszniejszy

Jezu cichy i pokornego serca

Jezu, cnót przykładzie

   Jak trudno jest być cichym i pokornym...wykonaj tylko to, a już będziesz na drodze prowadzącej do Zbawiciela!

    W przychodni trafiłem na „młyn”...cały czas prosiłem Pana Jezusa o pomoc, bo dzisiaj od 15.00 mam dyżur w pogotowiu, a zgłoszono trzy wizyty domowe. Bardzo lubię odwiedzać chorych w domach, ale to wymaga czasu i pokoju.

   Pacjentka porażoną ręką podaje mi pieniądze i jest zrozpaczona, że nie chcę przyjąć daru jej serca. Ja w tym czasie wołałem do Jezusa: „Panie, Ty w niej Jesteś! Jak mam jej to powiedzieć? Przecież nie zrozumie tego i uzna mnie za wariata!”

   Pan pomógł, bo wizyty załatwiłem w czasie dyżuru w pogotowiu. Pan pomógł także w kuszeniu, ponieważ miałem wielką chęć na piwo, ale nigdzie nie było! Na ten moment w czytanej książce „Życie Jezusa” wypadł rozdział Betania. Tam właśnie Chrystus wskrzesił Łazarza! Ja takim jeszcze jestem, bo bój o moją duszę wciąż trwa.

   Dyżur był spokojny z wyjazdem dopiero rano. Z serca wyrwała się prośba: „Boże Ojcze oświeć umysły tych, którzy zabili swoje dzieci i nie zwracają się do Ciebie o przebaczenie i miłosierdzie.”

    Większość ludzi nie czyni tego i z trudem je uzyskuje (wstawiennictwo innych). To tak jak w naszych sprawach: nie odwołujesz się, a przez to twoja sprawa nie jest rozpatrywana…

                                                                                                                                  APeeL