Tuż po przebudzeniu zawołałem: „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus”...to jest piękne pozdrowienie Zbawiciela i każdy powinien tak czynić!

   Dzisiaj są połączone obrady Sejmu i Senatu...nowi ludzie pięknie mówią: „kiedyś chłop kupował za litr mleka 2 litry ropy, teraz za dwa litry mleka może kupić pół litra ropy”. Marszałek Senatu RP śmiał się z innymi i stwierdził, że do zabrania głosu zapisało się 400 chętnych, ale przeprosił, bo było ich tylko czternastu.

   Przeprosił też, że nie będzie przytaczał całego zapisu okrągłego stołu (śmiech), bo musiałby czytać kilka godzin, a ma kilka minut. Przysnąłem...

   Podczas pracy na działce mam świadomość zabijania roślin, bo ucinając „kapelusz” słonecznika mam wrażenie, że tak odbieram mu życie. Podobnie jest z chwastami (wymyśliliśmy taką nazwę), a wiele z nich zielarz nazwie ziołami (roślinami leczniczymi)...itd. 

   Usiadłem na ławce i pomyślałem o koledze-lekarzu bliskiemu sercu. Tak chciałbym mu powiedzieć, że „Pan Jezus Jest!”, aby to przyjął, ponieważ czas z wiekiem płynie coraz szybciej i po śmierci nie będzie mógł się wytłumaczyć.

     W Polskiej Kronice Filmowej wspomniano rok 1946...już była stalinizacja, ale jeszcze obchodzono Wigilię...nawet pokazano - sierotę z Domu Dziecka - ze złożonymi do modlitwy rączkami! Łzy zalały oczy.

   Po głowie chodził mi problem: jaki jest prawdziwy sens modlitwy? Wg mnie odpowiedz jest następująca:

1.  jest to wołanie mojego syna do mnie...tak jak moje czyli moje do Boga Ojca lub do Pana Jezusa! Dla Stwórcy jest to znak naszego zawierzenia! Dzisiaj przesłuchuję nagraną Mszę św. radiową w której Pan Jezus przekazał nam Modlitwę Pańską („Ojcze nasz”).

2. każda modlitwa jest rozmową z Bogiem...bycie z Nim nie tylko w kościele i przed krzyżem, ale także w pracy i każdej chwili naszego życia...także podczas snu. Stąd moje pozdrowienie Pana Jezusa tuż po przebudzeniu.

3. Modlitwa jest jedną wielką prośbą. Każdy, kto ma dziecko rozumie, że nie odmówi jego prośbie...dla jego dobra! „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, kołaczcie, a otworzą wam"...tak mówi Pan Jezus. Od naszego Prawdziwego Ojca otrzymasz więcej jak się spodziewasz!

4. Modlitwa jest znakiem, że jesteś wierzący i pełen nadziei...zabierz ubogiemu lub choremu modlitwę - cóż mu pozostanie? Odbierz modlitwę matce po zgonie ukochanego dziecka...pozostawisz ją w ciemności!

   Jako lekarz uważam, że modlitwa jest podstawowym lekiem. Nie można leczyć ciała bez leczenia duszy. To jest jasne, gdy ujrzysz wszystko w Świetle Boga. Każdy, kto to odkryje zrozumie, że jego ciało jest tylko marnym opakowaniem duszy.

   Ciało fizyczne wymaga zwykłego remontu...ten remont u większości ludzi zajmuje im większą część życia i odciąga ich od szukania Boga. Remont to remont, ale są ludzie, dla których ciało (pojazd) staje się celem.

   Tak było z kierowcą w naszym pogotowiu. Codziennie rano sprawdzał sygnały, mył karetkę i pieścił...wywoływało to uśmiechy. Wg mnie jego błąd polegał na tym, że z karetki zrobił kapliczkę! Jest to normalna diabelska pułapka (zdrowie, seks, uroda, władza, posiadanie) odwracająca uwagę od istotnego sensu życia!

   Nie uwierzysz, ale ta „karetka-kapliczka” 1 Maja zgasła przed trybuną z komunistami. Po śmierci dalej trwała jego miłość do rzeczy...nawet przyśnił się synowi z zapytaniem: „dlaczego nie myje samochodu?"...

                                                                                                                             APeeL