„Któż jak Bóg, Jahwe”…

    Po wyjściu do garażu zrezygnowałem z przejazdu do kościoła, bo zapragnąłem modlitwy, a była bardzo przyjemna pogoda. Napłynęła moc po wczorajszej słabości. W wielkim uniesieniu duchowym popłynie „Anioł Pański”, koronka do Miłosierdzia Bożego oraz zakończenie modlitwy: za biedaków wołających do Boga.

  Podczas przechodzenia obok płyty na kamieniu wspominającej lekarza, który tutaj działał...pomyślałem o świętych pomagających w różnych sprawach. Ja będę takim od psychuszek...

   Ta zbrodnia w ZSRR eliminowała „wrogów ludu”, różnych „mącicieli” i krytykujących umiłowaną władzę. To trwa dalej w Federacji Rosyjskiej, bo metoda jest wyśmienita. Każdy zamknięty bez wyroku sądowego nigdy już nie wychodzi, nikt do niego nie ma dostępu...jego nie ma jako obywatela, jest zabity duchowo!

    U nas jest to też praktykowane. Niedawno w TVN ruszono sprawę psychuszek...w jednym wypadku normalny człowiek przebywał w zamkniętym szpitalu 8 lat (za pogrożenie przez płot sąsiadowi-ważniakowi). Jego żona płakała, ale po upublicznieniu sprawy „chorego” wypuszczono i po 2 latach zmarł! Program szybko przerwano i wątku nie ciągnięto, bo struktura korporacji psychiatrów ma charakter mafijny.

   Zdziwiłem się, że dzisiaj jest ten sam Ps 34[33] „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał”. Po Eucharystii wzrok zatrzymało malowidło ścienne na sklepieniu świątyni z obrazem Boga Ojca i św. Michała Archanioła przebijający Szatana (węża).

    W porannej mocy wymieniłem opony w samochodzie, pomalowałem krzyż i zapaliłem lampkę Panu Jezusowi. Wróciłem na Mszę św. wieczorną, ale ponownie byłem ledwie żywy...jak wczoraj ze względu na upał i wiatr.

    Pan Jezus zaprowadził mnie na: www.gazeta.pl Religia. Forum. Na tym portalu trafiłem na wywiad jaki przeprowadziła Angelika Swoboda z prof. Tadeuszem Bartosiem Gazeta.pl. Weekend.

   To były jezuita, który porzucił zakon i stał się filozofem „nauczycielem”: Polski katolicyzm atakuje każdego, kto jest inny, na ustach mając miłość i miłosierdzie. /../ Celem jest posłuch, najlepiej bezwzględny, możliwie licznej rzeszy obywateli...W moim wątku: Wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim (apel1943) napisałem:

    <<Wróciłem, a sprawił to godny przeciwnik prof. Tadeusz Bartoś...reprezentujący Szatana, w którego oczywiście nie wierzy, bo to obciach (zabobony). Kto wmawia nam, że są to zabobony? Przecież Belzebub wie, że Bóg Jest! Jeżeli nie ma Księcia Ciemności to nie ma też Boga Ojca.

    Nawet prof. Tadeusz Bartoś nabrał się na ten śmieszny trick! To świadczy, że jest wiedzącym, że Boga nie ma, a to godny przeciwnik, bo ja wiem, że Bóg Jest! Ujawnię jego faryzeizm oraz oszukańcze wykręty dumnego nauczyciela, ale zacznę dopiero 16 kwietnia w ramach intencji: za przewrotnych wyznawców Chrystusa.>>

       Dzisiejszy zapis zakończę Słowami Boga Ojca*

   <<Pójdź, ty, który kręcisz się w koło bez celu i budzisz litość swym żałosnym wyglądem i nagością. Przyjdź do Mnie i proś prostymi słowami o Ducha Rozumu, a udzielę ci Go. Gdy zaś On przyjdzie, wtedy ukaże tobie, dopiero co narodzonemu, że przestałeś żyć...

     Mój Duch pouczy cię /../ wtedy światłość zabłyśnie w tobie i ukaże Mnie w całej Mojej Chwale: twego Boga Trójosobowego, kochającego człowieka, Niezrównanego, Sprawiedliwego i Świętego. /../ Od tej chwili staniecie się radością Moich Oczu i płomieniem Oczu Mego Syna, będziecie jak światło gwiazd dla waszego ogarniętego mrokiem otoczenia. >>

    Ja potwierdzam te Słowa Boga Ojca, a w tym tygodniu zaprosiłem Tatę do mojej izdebki i zobaczysz prowadzenie oraz pomoc „biedaka, który zawołał i Pan go wysłuchał”...

                                                                                                                                       APeeL

* „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden (przekaz 1.12.1995)