Niedziela Dobrego Pasterza
Pan dał do ręki ten zapis (22 kwietnia 2018 r.), bo dzisiaj jest Ew. (J10, 11-18) o Jezusie Dobrym Pasterzu. Ksiądz proboszcz w kazaniu wspomniał o historii budowy naszej świątyni, którą przerwała II Wojna Światowa. Zadziwia prowadzenie przez Boga, bo w Ołtarzu Świętym mamy wielką figurę Chrystusa Dobrego Pasterza z barankiem na ręku i laską pasterską.
W tamtym czasie Pan Jezus mówił do ludu pasterskiego, że jestem dobrym pasterzem, a taki oddaje życie w obronie swoich owiec…nie tak jak najemnik.
Zważ, że to był czas początku mojego nawrócenia. Wówczas zostałem zawołany, a nawet wybrany przez Boga Ojca. Wybranie kojarzy się z naszymi wyborami, a tu: Szaweł (prześladowca chrześcijan) Szaweł, Maria Magdalena (prostytutka, która wytrwała z Matką Boża pod krzyżem) oraz ja (pijak i hazardzista).
Wskazanie na mnie sprawiło:
1. odnalezienie Jezusa, Syna Bożego, Mistrza, Brata, Przyjaciela...Drogę, Prawdę i Życie!
2. pragnienie modlitwy (odmawiałem cały różaniec) z pojawianiem się modlitwy serca (duchowej, wewnętrznej), a są to krótkie zawołania typu: "Dziękuję Ci, Panie! Chwała Ci, Panie!”
3. potrzebę zapisywania tych przeżyć, dzielenia się z innymi otrzymaną łaską, dawanie świadectwa (zacząłem prowadzić dziennik duchowy) z ewangelizowaniem (gadaniem „wciąż o tym samym”)...
Wówczas widzisz garstkę chrześcijan wierzących, a najlepiej obrazuje to drzewo pełne owoców z pojedynczymi, które są dojrzałe. Te dwie grupy bardzo się różnią:
a) to „chodzący” do kościoła z obowiązku, nawyku, z powodu różnych uroczystości kościelnych i w rodzinie...nie porozmawiasz z takimi o Panu Jezusie.
b) nawróceni pragnący Mszy św. z Eucharystią, szukający woli Boga Ojca, widzący różnicę pomiędzy działaniem Boga i Szatana, pragnący oczyszczenia po zgrzeszeniu (Sakramentu Pojednania), itd.
Na tym tle są niewierzący, którzy uważają, że wszystko zależy od ich działania, a wraz ze śmiercią kończy się ich byt. To wielka pułapka…
W intencji tego dnia po 29 latach odmówiłem całą moją modlitwę, a podczas wołania do Boga Ojca przepłynęło moje życie w którym wielokrotnie byłem w śmiertelnych opałach…
APeeL