„Nie ma Boga oprócz Jahwe”…

   Reporterka Angelika Swoboda pasjonatka mądrych ludzi zrobiła wywiad z Tadeuszem Bartosiem. To filozof i teolog, prof. Akademii Humanistycznej w Pułtusku, a także dyrektor programowy Warszawskiego Studium Filozofii i Teologii.*

   Należy zastanowić się czy filozof-teolog Tadeusz Bartoś podobnie jak prof. Zbigniew Mikołejko z Instytutu Filozofii i Socjologii Pan są ludźmi mądrymi. Z przykrością muszę stwierdzić, że mamy do czynienia z głupimi duchowo. Brat Tadeusz porzucił służbę Panu Jezusowi dla stanowisk i atakowania jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Jako znawca stwierdza:

<<Kościół od samego początku jest nietolerancyjny /../ jego idee stawały się prawem państwowym /../>>.

   Ta nietolerancja to mówienie: „tak” lub „nie, a Objawienie się Boga „Ja Jestem” nie jest ideą.

<< Kościół katolicki to instytucja ekspansywna i dominująca: ciągle bada granice, jak daleko może się posunąć>>. Pan Tadeusz byłby dobrym oficerem politycznym...zdradził Pana Jezusa i naucza w stylu tow. Putina. Przecież celem naszej wiary jest zbawienie, a nie władza ziemska.

    Pani redaktor wskazała na upadek wiary, a „mądry” filozof-teolog znowu zaczął bredzić o Kościele Pana Jezusa czyli Królestwie Bożym, które jest w nas:

<<Jako instytucja ekspansywna, dążąca do podporządkowania świata Bożemu Królestwu, czyli sobie /../ Ludzie, których celem jest zwiększanie wpływów /../ poddawana religijnej formacji od dziecka /../ uzależniającym jadem poczucia winy.

   W wierze katolickiej istnieje wolna wola...można dokonać apostazji, co uczynił bredzący i głupi duchowo. Nie widzi, że to o czym mówi dotyczy Islamu…

<< Czuwajcie i módlcie się - mówi Pismo. Taki jest los sprzedawców>>.

   Dalej uderza w serca wyznawców Pana Jezusa! Nie wie, że nasze modlitwy i czuwanie dotyczy Szatana. Podobnie jest w bolszewizmie, ale tam czuwanie dotyczy donoszenia do zwolenników Marksa i Engelsa i ich wyznawców ze wzorem: Stalinem przedstawianym na obrazkach w białej marynarce i z fajeczką.

<<Kościół w Polsce jest zepsuty i rozpuszczony. Jest ponadpaństwowy. A politycy zależni w swych decyzjach są od opinii biskupów. /../ I w związku z tym każdy, kto chce zostać wójtem czy prezydentem, musi najpierw pójść do proboszcza. Bo on ma największą ambonę i największą publiczność. A to oznacza, że właściwie proboszcz wybiera kandydata, a nie ludzie >>.

    Brat Tadek, gdy głosił te „prawdy” od swojego szefa (Belzebuba) pewnie był trzeźwy.

<<Nauczanie o miłosierdziu, o dobroci to elementy kościelnego marketingu, aktywności wizerunkowej. /../ To efekt zabiegów propagandowych, a nie stan faktyczny. Celem jest ewangelizacja, czyli poszerzanie wpływów, narracja o miłości bliźniego jest środkiem do celu>>.

    To kazanie opętanego intelektualnie, który na spotkaniu wolnomyślicieli (od wolnego myślenia) wywołałoby oklaski, a nawet ukłony pełen czci. Na forum wywołano dyskusję wrogów...

member, który dopiero na końcu przedstawi się jako zatwardziały ateista...

<<Kościół katolicki jest /../ jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim>>.

   Moja miłość do Pana Jezusa z pragnieniem codziennego przyjmowania Eucharystii wynika z prania mojego mózgu. Kto pierze mózg memberowi? On nie wie, że pisze pod dyktando Belzebuba!

<<To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. /../ To kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech. >>.

   Ten tępak duchowy nie widzi, że tak właśnie jest w Islamie! Tam piękno erotyzmu zostało sprowadzone do prokreacji, a właściwie do produkcji ludzi ("kobieta jest glebą uprawną")...właśnie ciężarna pchała wózek z niemowlakiem!

<<To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem.>>

   Co obchodzi tego kołtuna wychowywanie moich dzieci...

<<To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim boskie w tym sprawstwo. To kościół z boga uczynił pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich, którzy mu pod rękę wpadną>>.

    To dalszy ciąg rzygowin Bestii…

<<To kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić>>.

   Nie wie, że nie można służyć Bogu i żonie!

<<Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i pozbawiając matkę Chrystusa - czołowej przecież postaci kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo - cielesnej, ale i duchowej>>.

  Gość myli Niepokalane Poczęcie czyli Narodzenie Matki Bożej bez grzechu pierworodnego z poczęciem Pana Jezusa z Ducha Świętego. To samo głosiła matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn).

<<Tak sobie myślę czasami ja ateista zatwardziały, że bóg to musi być jednak istotą niezwykle dobrą, mądrą i tolerancyjną albo go po prostu nie ma /../ Czuję się osaczony religią, kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii>>.

   Wreszcie rzygający przez okno przedstawił się i trafił na fanatycznego wyznawcę naszej wiary świętej wiary, wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim!

stefffon

<<Katolicyzm to kult śmierci. Celem tej religii (jak i islamu) jest trafienie do nieba, i to jak najszybciej żeby przeminęło to tymczasowe niedoskonałe życie. Dlatego katolicy nigdy nie będą szanować życia (po narodzeniu i chrzcie), będą niszczyć środowisko, truć siebie spalinami i smogiem, pić i palić i nie dofinansowywać służbę zdrowia, bo po co? Przecież tak szybciej się trafi do nieba, to wiecznej szczęśliwości, więc tak naprawdę robią ci przysługę! >>

   Ten zwolennik życia na ziemi szuka winnych wszystkiego...nie pije i nie pali, nie używa samochodu, ale odkrył, że tacy jak ja są winni wszystkiemu! Nawet nie chcemy finansować służby zdrowia, aby szybciej trafić do Nieba! Zobacz co Szatan wyprawia w głowach mądrusiów. To nie kwalifikuje się nawet do psychiatry, bo wymaga egzorcysty.

     Na ten moment mam otworzyć książki:

1. „Dzieje Chrystusa” Daniel-Rops, gdzie trafiam na przypowieść o drzazdze i belce (por. Łk 6.12)

2.”Krótkie wprowadzenie do Nowego Testamentu” Wilhelm Egger, gdzie jest tłumaczenie słowa Ewangelia: „Eu – angelion” to nagroda dla przynoszącego dobrą wieść o zwycięstwie. Stąd Dobra Nowina…

3. „Dialog” Św. Katarzyny ze Sieny, gdzie Pan Jezus wskazuje na przyjmowanie Eucharystii w „wielkiej czystości, do jakiej człowiek jest zdolny w tym życiu”. Nawet nie rozumiał tego spowiednik, gdy podszedłem z błahym grzechem, który wg mnie plamił moją czystość. To miało być „podniesienie przeze mnie poprzeczki”…

4. „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden nie mające imprimatur(!), gdzie Pan Jezus mówi (12.04.95): „Wkrótce do was powrócę, zatem nie odważajcie się mówić: <<mam jeszcze czas, aby uczynić postępy>>. Porównaj: Syr 5,7.

    W ramach dzisiejszej intencji w radiu Maryja słuchałem nauki o tych, którzy potrzebują dowodów na istnienie Boga Ojca. Nawet połączyłem się, ale nie dali wejść na fonię.

    Natomiast na nabożeństwie majowym oraz Mszy św. o 18.00 byłem drętwy, a dodatkowo przede mną wariowały dzieci. To dzieci, ale tak często zachowują się dorośli („Golgota Pic Nic”). Eucharystia niewiele zmieniła w moim stanie duchowym, ponieważ „wypaliłem się”...

                                                                                                                                 APeeL

*http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22800121,prof-tadeusz-bartos-polski-katolicyzm-atakuje-kazdego-kto.html