Podczas pracy w godzinach porannych - w jednym błysku wyjaśniły się - relacje pomiędzy światem materialnym (przyrodzonym) i duchowym (nadprzyrodzonym). Ten podział wyraża sam krzyż: bo świat to ramię poprzeczne w stosunku do pionowego, które wyraża nasze pragnienia duchowe. Dziwne, bo Pan dał ten zapis w dniu 31 maja 2018 r., a dzisiaj mam intencję: za wielkich tego świata.
Taki podział przebiega przez wszystko i wszystkich...także przez narody i świat: w myśli, słowach i uczynkach. Dotyczy także naszej duchowości w której nie odrywa roli bogactwo czy status społeczny.
Niewiele różnią się systemy; kapitalistyczny od komunistycznego...w obu jest nicość po śmierci z bożkami: pieniądza i władzy. Nie ma sądu, nagrody lub kary po śmierci!
Spójrz na bogate kraje, gdzie królują interesy, rozrywki, hazard, hotele, wycieczki, ciekawość tego świata, itd.! W telewizji pokazują spółki z obcym kapitałem i zbierających „do dziurawego mieszka”. Z drugiej strony Bangladesz, tysiące ludzi bez dachu nad głową (ofiary huraganu) oraz nawet moi pacjenci: często biedni, cierpiący w samotności i płaczący w smutku!
Nie da się pogodzić tych rzeczywistości, bowiem ateista wskaże na nicość po śmierci z pragnieniem długiego życia i użycia, a nawet realizowaniem pragnień, które podsuwa Bestia. Z drugiej strony mamy wiedzących i wierzących w posiadanie nieśmiertelnej duszy, która ma wrócić do Prawdziwego Domu.
Część wierzących chciałaby korzystać z przyjemności tego świata, realizować wszelkie zachcianki i być zabezpieczonym na starość. Zarazem uważają, że należy im się nagroda w królestwie Niebieskim.
Serce zalał smutek, zamknąłem twarz w dłoniach, a z serca wyrwał się krzyk: „Panie mój, Jedyny Boże Wszechmogący! Ty nad kruszyną się pochylasz”. Zawsze mam kłopot, gdy dotknięcie przez Ducha Świętego napływa podczas przyjęć chorych. Wówczas uciekam do umywalki i udaję, że myję ręce i twarz...często zalaną łzami.
Dalej mam dyżur (od 15.00) w pogotowiu ratunkowym (jeden budynek). W WC zasłabła i upadła pacjentka, a ja byłem w kabinie obok. Nie wiedziałem co się dzieje, a usłyszałem jej błaganie: „Panie Jezu! Jezu! Matko Boska! Chryste Boże...niech już się to skończy!”
Pomogliśmy jej, a ja wyobraziłem sobie naszą lekkość po śmierci. Nie masz wreszcie ciała fizycznego! Każdy z nas przeżywa te stany podczas snów (rozmowa w myślach, nie ma pomieszania języków, przenikamy ściany i szybko przenosimy się z miejsca na miejsce).
Pomodliłem się za kardynała Oskara A. Romero zamordowanego 24 marca 1980 r. w obronie ubogich w El Salwador, a to oznacza Zbawiciel! Ponownie wrócił chrzest wodą Pana Jezusa w Jordanie przez Jana Chrzciciela!
Można powiedzieć, że było to obmycie wodą, które oznaczało skruchę serca. Pan Jezus poddał się temu zabiegowi, mimo, że był Synem Bożym. Po czasie Sam będzie chrzcił „Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3,16). Dziecko jest synem człowieczym i ważny jest Sakrament Chrztu Świętego, który sprawia, że staje się dzieckiem Bożym…
ApeeL