Matki Bożej Łaskawej

   Po wczorajszych kłopotach i pustce duchowej ze złym samopoczuciem (śmiertelny upał z niżem) na Mszy św. porannej poczułem obecność Boga w Trójcy Jedynego. Popłakałem się, bo wielkim cierpieniem jest brak łączności z Tatą.

   To jest tak jak u małego dzieciątka, które biega, gdzie chce, ale cały czas ogląda się za tatusiem. Jak trochę wyrośnie to biegnie przed siebie i na nic już nie patrzy ("na oślep").  Ponadto zauważyłem, że jestem pod stacją drogi krzyżowej w której Pan Jezus przekazał mnie Swojej Matce: ”oto syn Twój”.

    Z mojego serca wyrwało się dziękczynienie: „Panie Jezu! Dziękuję Ci. Dziękuję za naprawienie samochodu, bo nie możemy dźwigać, a byłby kłopot także z opieką się krzyżem." To trwało w błyskach rozrywających serce, a długo trwa zapis tych przeżyć. 

   Po Eucharystii umęczony przysnąłem na chwilkę z ujrzeniem bieli (prośba o czystość), a w tym czasie poproszono mnie do niesienia baldachimu na kapłanem z Monstrancją. Popłakałem się, bo to wielka łaska. Później „spojrzy” figurka Pana Jezusa porcelanowego z Najśw. Sercem (ponowiona prośba o czystość). Mimo ostrzeżeń i próśb o czystość straciłem ją...

   Właśnie wybuchła afera posła Stanisława Pięty (PiS), który jest członkiem sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Dał się głupio podejść przez „Czarną Panterę” (nowa Anastazja P.). Członkowie takiej komisji mogą być kuszeni w ten sposób także przez obce służby. To wielka nieodpowiedzialność.

   Teraz znęcają się nad nim dziennikarze w „Super expressie” z Andrzejkiem Morozowskim z TVN24 i wykorzystują sytuację do ataku wskazując na...fasadowość moralności prawicy, bo dotychczas posiadanie kochanki było lewackie. Tak jest z głupimi duchowo, wielkimi w telewizji i nauczającymi innych.

   Przypomną się słowa Apostoła Judy (17.20b-25), że Bóg może ustrzec nas od upadku: „strzeżcie samych siebie /../ tych, którzy mają wątpliwości: ratujcie /../ miejcie litość /../”. Jest tam też mowa o zbrukaniu ciała.

   Jutro będę wołał Matko nasza, Pośredniczko u Boga Ojca, Pocieszycielko nasza, Mateczko Najświętsza z Synem Swoim nas pojednaj, Synowi Swojemu nas polecaj, Matko nasza i ludzi...

   „Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko /../ Wołajmy wszyscy z jękiem ze łzami, Ucieczko Grzesznych módl się za nami”…

   Wieczorem, w wielkim bólu odmówię - w tej intencji - całą moją modlitwę…

                                                                                                                                         APeeL