Po głośnej imprezie personelu nastała cisza z czasem na sen, ale zerwano na wyjazd do „ciężko chorej” (pierwszy poród). Wyjaśnię, że poród nie jest chorobą, a pierwszy trwa długo i na pewno nie wymaga pogotowia. Złość łagodzi bieda. Chora biega…w naszym języku „obrządza kury”.

- Gdzie wieziemy? Może ma swojego lekarza?...żartuje kierowca.

- Podpowiadamy, że ostatnio u lekarza była na obowiązkowych szczepieniach...

- To może ją zbadać na miejscu...tak robi jeden z lekarzy; kobieta rodzi, a on bada jej ciśnienie.

- Ja badam chorych na wyraźne ich żądanie!

   Nieraz jest pech, bo główka wychodzi i trzeba odbierać biedaka pchającego się na ten świat. Kiedyś pomogłem takiej i później zastępowałem całej rodzinie opiekę społeczną z caritas włącznie. Na każde święta żona szykowała paczki dla czwórki jej dzieci...dzieci zabrano, bo mama z kolegą lubiła C2H5OH czyli „wódzię”.

   Przepisuję to, a pani psycholog z TVN mówi o uzależnieniu od rodzenia (nałogu). Przecież to właśnie zalecał hrabia Konstanty Radziwiłł przy pomocy reklamy za 1.5 miliona złotych (rozmnażanie się Polaków jak króliki)...Islamiści czynią to bez reklamy i bez 500+

    Tłuczemy się ambulansem. Tego, który go wymyślił skazałbym sądownie na dwa lata wożenia po dołach...wystarczy teren przy szpitalu. Można naprawdę urodzić...

    Teren szpitala jest strzeżony. Cieć śpi, a po naszych sygnałach otwiera pociągając bramę za sznurek. Nie mógł otworzyć, ponieważ urwał się sznurek. Od naszej ważniejsza była karetka z pijaną babcią, która bardzo dziękowała za prowadzenie jej pod pachy. Pełna kultura. 

   Kiedyś wiozłem podobną "chorą", ale miałem mniej szczęścia, ponieważ przez cały czas transportu...wyzywała mnie od pedałów! Trochę przesadziła, ponieważ ze „spółkującymi inaczej” nie byłem w komitywie... 

   W ich „ojczyźnie” (Holandii) zakończono właśnie reality show…śmiertelnie chora miała oddać swoją nerkę, ale okazała się aktorką! Show okazał się horrorem. Zobacz co wyrabia Szatan ze świrami, a to wzór dla polskiego ciemnogrodu. Piszę „na żywo”, aby udowodnić naszą nędzę.

   Co jeszcze się zdarzy w ramach tej intencji? W prywatnym gabinecie zbadam dwóch kierowców, którzy nie mieli grosza, a ta usługa jest płatna! Z TV popłyną obrazy wyposażenia naszego wojska. Amerykanie wcisnęli sprzęt bojowy, który trzeba „obudować”.

    Trwa ulewa, wyskoczyłem po prasę, a kiosk…”nieczynne, bo zamknięte”. Pod państwowym prysznicem (pogotowie) zauważyłem nad głową obnażoną żarówka (prąd). Czy elektryk tego nie widzi?

   Teraz pogotowiem („ambulatorium na kółkach”) trafiłem do babci obstawionej 3-ma lekami, które działają tak samo, a obok niej  w trzech kojcach były wielkie owczarki niemieckie!

- Niech pan uważa, bo jej syn to głupek…ostrzega sanitariusz.

   W ręku „Gazeta Polska” oraz „WPROST”, gdzie art. M. Rybińskiego „Uczciwi krętacze”. Przelatują słowa dotyczące intencji…udawanie, rzekomość, pozór, wirtualność, sztuczność, imitacja, papierowe atrapy bloków w Korei Północnej, markowanie i działania pozorowane.

   Teraz pędzimy do pobitego. Kierowca karetki sam włączył sygnały i udaje, że jedziemy do wypadku! Na miejscu trafiliśmy na zamroczonego alkoholem i zalanego krwią Piotrusia Pana…z rany wargi! Śmiesznie wykrzywionymi ustami mówił do nas łamaną polszczyzną; wszystko na k…i…h, co oznacza powrót do normalności.

- Kiedy chory mył się ostatni raz?

- Właśnie jest myty...śmieją się koledzy chorego.

    Zabraliśmy go do pogotowia, gdzie trafił na salę z napisem: "Miśki"...na ziemi śpią podobni do niego. Obecnie jest to sprawa policji i lądują w izbie wytrzeźwień, gdzie trzeba płacić. Teraz trafiliśmy do ciężko chorej babusi z zebraną rodziną...jak nad umierająca, a krwotok z nosa  już dawno minął. 

   Nagle ujrzałem otoczenie pełne mistyfikacji czyli celowego wprowadzania w błąd, udawania kogoś, tworzenia pozorów lub aranżowania fałszywych instytucji lub sytuacji...

                                                                                                                    APeeL