Przez całą  noc padało, a teraz jest śmiertelna pogoda: upał i wilgoć z wiatrem. Wyszedłem po gazetę i odczytałem zbliżoną intencję modlitewną, ale uciekłem do domu, bo na parterze jest chłodno.

   Dzisiaj król babiloński zdobył Jerozolimę, zabrał z niej wszystkie skarby...w tym przedmioty kultu religijnego. W sercu pojawiło się Państwo Islamskie, którego wojownicy rozbijają figury naszej Matki, krzyże i Domy Pana Jezusa (Tabernakula). Ja i podobni jesteśmy dla nich poganami, podobnie jak u Żydów.

   Psalmista w tym czasie krzyczał (Ps 79[78]: „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój święty przybytek /../ Przedmiotem wzgardy staliśmy się dla sąsiadów, igraszką i pośmiewiskiem dla otoczenia. Jak długo, Panie? /../ Wspomóż nas, Boże, nasz Zbawco /../ Wyzwól nas /../ przez wzgląd na Twoje Imię”…

   Może kogoś dziwią moje intymne spotkania z Bogiem (żona jest przeciwna ich przekazywaniu), ale Apokalipsa już trwa, a czas pędzi i potrzebne są ostrzeżenia wprost od wiedzącego.

   Piszących o wierze jest wielu, ale często oni nie uczestniczą w życiu Kościoła Świętego. Wiem też, że nie wolno dawać „psom tego, co święte” i ”rzucać pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami”, a obróciwszy się „nie poszarpały nas samych."

   Nawet kapłan pięknie celebrujący spotkanie z Panem Jezusem może być niewierzący. To nie przeszkadza w jego posłudze liturgicznej, ale taki jako spowiednik nie wczuje się w moje poczucie grzeszności.

   Siostra Faustyna, moja obecna opiekunka...chciałaby spowiadać się każdego dnia, ale małe grzechy znikają po zjednaniu z Panem Jezusem. Tak jest naprawdę, bo moje złości podsuwane przez Szatana są odsuwane wraz z przyjęciem Eucharystii.

    Pan Jezus wskazał (Mt7, 21-29), że: <<Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!” wejdzie do Królestwa Niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”>> Nic nie znaczy reszta...prorokowanie, a nawet czynienie cudów i wypędzanie złych duchów przy jednoczesnym dopuszczaniu się nieprawości…

    Prawie chce się płakać, bo czas w naszej wierze nie ma znaczenia. To, co ustanowił nasz Tata będzie trwało do końca świata. Nasze prawa i ustroje zmieniają się...obecnie trwa demokracja niezgodna z wiarą katolicką (hierarchia). Do władzy dochodzą denni ateiści, masoneria i „spółkujący inaczej”. To obrzydliwość w Oczach Boga i nie zmieni tego ładnie mówiący i ulizany Robert Biedroń.

   Z powodu śmiertelnej pogody trafiłem na nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa z Mszą św. Wszystko odmieniła Eucharystia, która ułożyła się w odwróconą koronę. Musiałem głęboko oddychać, nie mogłem opuścić kościoła, a - ze względu na uniesienie powyżej ciała i tego świata - pozostałem na ławce placu.

   To jest odpoczynek w sercu nie mający nic wspólnego z naszym ciałem, które przeważa u 99 % ludzkości i trzyma nas tutaj...właśnie widziałem matkę z otyłą dziewczynką ok. 8 lat, która z trudem szła.

   Serce zalało pragnienie powrotu do Królestwa Bożego ze spotkaniem się wszystkich wiernych. Z drugiej strony mam jeszcze wiele do zdziałania. Zawołałem tylko: „Tato jak dobrze tutaj. To Twoje Serce, Boże daje ukojenie mojej duszy. Boże obdarz nas radością i pokojem.  Nie opuszczaj nas.”

   Na ten moment pasuje cytat* <<Mówcie: “Ojcze! Ojcze!”. I nie ustawajcie w powtarzaniu tego słowa. Czy nie wiecie, że za każdym razem, gdy je wypowiadacie, Niebo promienieje radością Boga? Gdybyście tylko tyle mówili, ale z prawdziwą miłością, modlilibyście się już w sposób miły Panu. Błogosławiony Jesteś Ojcze, Panie nieba i ziemi! W Tobie są wszystkie moje źródła! (Ps 87,7) >>

    Następnego dnia w tej intencji odmówiłem moją modlitwę…                                                                                                                                                                                              APeeL

* „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” Eugenia E. Ravasio