Przyśnił się zmarły brat (nie uczestniczył w życiu wiary)...zaspałem, a Zły natychmiast zaatakował mnie sprawami tego świata. Napłynęła bliskość Boga, „patrzył” Pan Jezus Miłosierny...

   Na Mszy św. porannej łzy zalały oczy podczas czytań małego chłopczyka. Po Eucharystii popłakałem się, nie mogę otworzyć oczu i wyjść z kościoła.

   Żona napadła na mnie bez powodu, a ja w proteście uciekłem do piwnicy. Po czasie w smutku grałem na akordeonie: „Nie było miejsca dla Ciebie”, „O! Jezu mój drogi Tyś jest źródłem łask” oraz taniec Dawida. 

   Przepraszałem Boga Ojca za wszystko i prosiłem o wsparcie tych wszystkich, którym sprawiłem przykrości. Napłynęła pierwsza miłość, którą nachodziłem - przy braku delikatności - o różnych porach, ale nigdy nie wchodziłem do ich biednego domu. Wiele razy wstawiałem się za jej rodziców, bo zawracałem im głowę.

   Teraz trwa dyżur lekarski w pogotowiu. Właśnie jedziemy z alkoholikiem, który doznał złamania (miałem to samo). Dalej w bólu przepraszałem Boga: „Tato! Tato! Tatusiu!” i powtarzałem prośbę o pocieszenie tych, których skrzywdziłem lub uraziłem. 

   Nad ranem pędziliśmy z porodem niewczesnym. Prosiłem św. Józefa, aby objął swoją opieką to dzieciątko. Popłakałem się w szpitalu, w miejscu ludzkiego cierpienia...”nie było miejsca dla Ciebie”.

   Dla wielu ludzi nie ma miejsca (bezdomni, biedni, wyrzuceni na bruk). Jeszcze zdani na pastwę losu w Iraku, Libanie oraz nielegalni imigranci, starzy, słabi, dziewczynki topione tuż po urodzeniu w Chinach i Indiach, przesiedlani, uciekinierzy i Cyganie.

   Oto słonica zostawia słabego potomka, bociany wyrzucają słabe i chore osobniki z gniazda. W „Gościu niedzielnym” będzie art.; „Chrześcijanie na aut”. (dyskryminacja w USA). Jeszcze nie wiedziałem, że tak też stanie się ze mną, bo władzy nie spodoba się moja obrona wiary i krzyża.

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (4 lica 2018 r.) nasz premier tłumaczy się w UE dlaczego pragniemy rządzić się sami...wreszcie nie zabijać dzieci nienarodzonych, wprowadzać praworządność, bo dalej królują sędziowie z czerwonym rodowodem. 

   Nie było pełnej lustracji i nomenklatura dalej panoszy się na stanowiskach...nawet nie możemy usunąć ruskich pomników jako znaku zniewolenia. Poznałem prawo w mojej Izbie Lekarskiej i wiem, że jest doskonałe...dla obrony kacyków i agentury.

   Jakby na potwierdzenie tej intencji zetknąłem się z maleńkim gołąbkiem, który wypadł z gniazda lub został z niego wyrzucony. Tak jest ze słabymi, chorymi, inwalidami, ofiarami nałogów...ludźmi nikomu niepotrzebnymi, a kochanymi przez Boga Ojca bardziej ode mnie.                                       

                                                                                                                                       APeeL