Wyszedłem na Mszę św. o 7.00 i w drodze skończyłem „św. Agonię” z koronką do 5-u św. Ran Pana Jezusa w intencji gangsterów wśród lekarzy. Trafiłem na śpiew ludu: „Matko Najświętsza do Serca Twego mieczem boleści wskroś przeszytego”...
W wyobraźni ujrzałem promienie miłosierdzia spadające na kolegów. Zrób film: na animację takiego obrazu - z pieśnią śpiewaną przez niewiasty - nałóż moje wołanie modlitewne wymawiane szeptem w uniesieniu...przez zasługę 5-u św. Ran Pana Jezusa miej Ojcze miłosierdzie nad nimi.
Pan Bóg spełnił groźbę i po śmierci króla Salomona naród odwrócił się od jego syna i na swego władcę wybrał bałwochwalcę Jeroboama, który panował od 932-910 r. przed Chrystusem. Ten dla wygody ludu „sporządził dwa złote cielce i ogłosił”, aby nie chodzili do Jerozolimy, ale w ten sposób czcili Boga, który wyprowadził ich z ziemi egipskiej.
Ponadto "/../ mianował spośród zwykłego ludu kapłanów, którzy nie byli lewitami /../ oraz sam przystąpił do ołtarza /../ składając krwawą ofiarę cielcom /../”. 1 Krl 12 Przypomina to Kościół Polskokatolicki lub podobny w Chinach, gdzie bezpieka obsadza stanowiska hierarchii.
Psalmista prosił: "Przebacz, o Panie, swojemu ludowi. / Grzeszyliśmy jak nasi ojcowie, popełniliśmy nieprawość, żyliśmy występnie. / Ojcowie nasi w Egipcie nie pojęli Twych cudów. /../ i pokłon oddawali bożkowi odlanemu ze złota. /../ Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił /../”. Ps 106
Ja też zapomniałem o Bogu, którego w tym tygodniu zaprosiłem do mojego domu. Dopiero po latach ujrzałem moje ocalenie, bo wiele razy mogłem zginąć z powodu zespołu dr Religi (wódka+poker). Podczas niewolniczej pracy czuwała nade mną Opatrzność Boża i za to nigdy się nie odpłacę.
W moim życiu stał się cud, bo całkowicie mam odjęte nałogi. Wprost chce się krzyczeć: „Panie! Jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele?”. My znamy wielkie cuda Boga...właśnie dzisiaj Pan Jezus nakarmi lud na pustyni, ale nie widzimy Jego działania w naszym codziennym życiu.
Do czasu Eucharystii rozpraszały rozmyślania o wczorajszym boju duchowym na forach z niewiernymi. Ciało Pana Jezusa ułożyło się w dar (zawiniątko), usta zalała słodycz, a serce pokój i pragnienie pozostania tutaj. Na ten moment siostra zaśpiewała pieśń: „Daj mi Jezusa”.
Przybyłem tutaj jako ciało pełne zalegającej złości i w kilka chwil skulona dusza zaczęła promieniować miłością, pokojem i słodyczą...„Panie! tak chciałbym siedzieć tutaj w ciszy, być z Tobą”. Tych dwóch ludzi mogłaby pokazać tylko animacja.
Dzisiaj zapomniałem o tym, że na początku tygodnia zaprosiłem do mojego domu Boga i zmarnowałem czas na normalne życie. Dopiero teraz modliłem się w intencji tego dnia. Jest mi przykro, że naród wybrany i cały świat odwrócił się od Zbawiciela, który otworzył Niebo!
Czy tak nie stało się na Ukrainie? Czy tak nie jest u nas? Dlaczego w centrum państwa stoi dar okupantów, a nie Świątynia Opatrzności Bożej? Dlaczego nie chcemy Pana Jezusa jako Króla Polski?
Pan premier nagle stał się obrońcą wolności innych narodów, a u nas nadal giną ludzie w skrytobójczy sposób i na manifestacjach pokojowych stosowano te same prowokacje. Nic nie da światełko solidarności w okienku, które mamy zapalić dzisiaj, bo trzeba paść na kolana i prosić Boga o Miłosierdzie i Pokój. Skończył się bowiem czas łaski... APEL