Jeszcze niedawno niedzielna Msza św. to był obowiązek. Obecnie jest to pragnienie spotkania z Panem Jezusem. W tym czasie nie myślę o niczym innym. Z powodu tęsknej miłości zawołałem:
<<Smutno mi Panie bez Ciebie...dni szare, a sen duszy nie ukoi.
Nie wiem gdzie Jesteś Panie...choć czuję, że blisko.
Serce zapiera rozłąka - smutek się snuje i tęsknota.
Gdzie mam Cię szukać Panie?
Pozwól mi Panie wrócić z tego wygnania! >>
To był czas w którym wierzyłem w błędny determinizm...istnienie zapisu wszystkiego, w tym losu do przodu. Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (03.08.2018) głosi to pani Barbara Labuda, kapłanka Kongresu Kobiet (z czerwca 2018 r.). To wykluczałoby naszą wolną wolę...
Bóg Ojciec dał nam pewien los podczas naszego poczęcia (wszczepienie duszy). Wolną wolę mamy oddać Bogu, a postępując wg Jego Woli mamy wrócić do Raju! To jest bardzo proste...
Człowiek, który w to uwierzy zrozumie jak ważne jest nasze każde słowo i czyn! Zapis dotyczy także myśli, których nie da się ukryć! W czasie śmierci lub zagrożeniu naszego życia przepływa film z jego przebiegu...z wszelkimi grzechami!
Dlatego ludzie ciekawi są swojego losu. Gdzie znajduje się nasza „czarna skrzynka”?
APeeL