Boję się dzisiejszego dnia i już o 6.45 otworzyłem przychodnię. Dużo pacjentów, ale jakoś poszło. Prawie koniec, a tu „chory” z wojska z mamusią, która pragnie, aby pozostał w domu, bo jego jednostka jest bardzo daleko i rzadko przyjeżdża.

    Pomogłem łamiąc prawo, a dodatkowo nie był zapisany u nas. Żartowałem, że z jej powodu będę miał grzech, bo rozumiem miłość matczyną...do kompletu brakowało synowej. Natomiast ostatniej wydałem zwolnienie z jutrzejszą datą. Znowu złamałem prawo, bo gdyby umarła...lepiej nie mówić! 

    Narażam się i tracę pokój serca, a utrata czystości wywołuje niesmak. Napłynęła refleksja: jak oceniłby to groźny sędzia, który nie zna stanu mojego serca. W drodze do kościoła na dwóch przejazdach stworzyłem zagrożenie łamiąc przepisy. Przed Eucharystią popłakałem się i przeprosiłem Pana Jezusa.

   Zjednany ze Zbawicielem padłem na kolana przed moja ulubioną stacją drogi krzyżowej („Oto Matka twoja, oto syn Twój”), ale właśnie była zdjęta...  

    Teraz, gdy oglądam telewizję przepływają obrazy łamiących ustanowione prawo:

- wypadki drogowe jako wynik nieprzestrzegania przepisów

- przejmowane zakłady pracy i stocznie, zwalnianie robotników z łamaniem prawa pracy

- ćwiczenia na poligonie, a ludzie zbierają łuski, jednemu urwało rękę

- walka z Kościołem katolickim (Sowiety)

- przesiedlani na ziemi „odzyskane”

- napad na plebanię

- „dzikie” wyścigi na ulicach Częstochowy

- Irak...produkcja broni biologicznej

- w szkole rozpylono gaz

- aborcja, eutanazja, matki porzucające dzieci, napastowanie seksualne dzieci przez rodziców

- życie w nieludzkich warunkach oraz domy dziecka...

    Późno, w ręku mam „Gazetę Polską” z artykułem o sędzinie, która kazała milczeć świadkowi, bo obciążał zomowców. Całe strony tego tygodnika zalewają informacje o łamaniu prawa: przez obywateli - poprzez agentów bezpieki - aż do usuwania z Urzędu Ochrony Państwa prawych pracowników.

   Tam też była informacja o dwóch głuchych lesbijkach, które przygarnęły głuche dziecko od głuchej matki. „Panie zmiłuj się nad tym światem”…

                                                                                                                APeeL