Zaczynam ten zaległy zapis (19.07.2019), a w wiadomościach podają, że pod koła pociągu - na rowerze - wpadła matka (31 lat) z dwójką dzieci. Natomiast na jeziorze poszukują zwłok młodego biznesmena, którego partnerka dopłynęła sama do brzegu.

    Trwa też akcja uratowania nieodpowiedzialnych grotołazów, którzy utknęli na głębokości 500 metrów pod ziemią. Natomiast w Afganistanie, na weselu rozerwał się "bojownik boga" (zginęło około 50 ludzi, a 150 jest rannych).

    Znajdź się na miejscu Boga Ojca Stworzyciela, którego Serce chce pęknąć, bo te dzieci trafiają do Niego całkowicie nie przygotowane do życia wiecznego. Z jednych kłopotów trafiają w następne.

    Znajdź się także w sercach rodzin tych ofiar. Kto przeżył to cierpienie wie o czym piszę. Dodaj do tego normalne odejścia z różnych przyczyn...w tym z powodu nagłych i przewlekłych schorzeń, nieudanych operacji i błędów kolegów lekarzy.

    Siedziałem do 1.00, ale teraz w drodze do kościoła odmawiam moją wczorajszą modlitwę; za ręce czyniące dobro...

   Zły atakował mnie śledzącymi i przypominał włamanie do mieszkania. Popłakałem się podczas Eucharystii, a po odczycie intencji jasne stały się „zdarzenia duchowe”:

- ofiary WTC, Katyń, Oświęcim, zesłańcy

- wojna Palestyna / Izrael

- cmentarz Orląt i relacja córki zesłańca.

   Przepłynęły też dusze zamordowanych policjantów (pokazano ich rodziny), strażaków ratujących ludzi od pożarów i powodzi, a także z miasta zalewanego lawą. Jeszcze lekarz weterynarii ratujący zwierzęta...pokazano też sponsora psiej budy. Na tym tle pojawiło się dobro czynione przez różne fundacje.

   Wyszedłem z żoną, a ona gdzieś się zagubiła, a to pomogło w odczycie tej intencji. Ogarnij cierpienie związane z zaginięciem dzieci. W poszukiwaniu intencji trafiałem na mały grobek (pieska czy kotka) z maleńkim krzyżykiem! Pomyśl ilu ludzi nie ma własnego grobu (ofiary WTC). Towarzyszyły mi samoloty, a właśnie dzisiaj zginął generał Lebiedź (Sowiety)

    Odczyt nastąpi później, gdy trafię:

- na rozpaczających Palestyńczyków po utracie bliskich

- ginących na służbie, wojnie i w wypadkach

- „patrzyło” zdjęcie naszej zmarłej córeczki oraz ojciec żony (zesłańcy).

     Moja modlitwa w tej intencji trwała 1.5 godziny...

                                                                                                                                         APeeL