Na życzenie żony podjechaliśmy do wiejskiego kościółka w którym wcześniej prosiliśmy Matkę Bożą o pomoc. Kapłana zastępował proboszcz z sąsiedniej parafii i na Mszę św. mieliśmy całą godzinę.

    Zły zalał mnie złością i wpuścił natchnienie: „wracamy do naszego kościoła”, bo „żona nie słucha się Boga”! Dobrze wiedział, że w oczekiwaniu na nabożeństwo wszyscy odmówimy koronkę do Miłosierdzia Bożego, a ja na jej zakończenie poproszę siostrę Faustynę, aby modliła się za mnie. Ponadto zawołałem, aby przekazała Panu Jezusowi moją sprawę. 

    Kapłan spóźnił się i dodatkowo spowiadał „bardzo potrzebujących”, a ja w tym czasie odmówiłem całą moją modlitwę w intencji tego dnia. Tylko moc Zbawiciela może otworzyć oczy kolegów zaślepionych przez barbarzyńców, którzy stanęli po stronie powalającego krzyż i za swoje bezeceństwa zostali odznaczeni.

    Doznałem szoku, bo stwierdziłem, że kolega Medard Lech, który podpisał, że mnie badał, a jako przewodniczący komisji lekarskiej był nieobecny...w nagrodę został wiceprzewodniczącym Komisji Etyki Lekarskiej! 

    Prawie zapadłem się w ławkę pod stacją z zakrwawionym Panem Jezusem, który ostrzegał niewiasty, aby nie płakały nad Nim tylko nad losem swoim i swoich dzieci.

    Kapłan zaczął Mszę św., a ja za nim zawołałem: „Panie! zmiłuj się nad nimi”. Sekundowy wstrząs przepłynął przez moje ciało, bo więcej nie wytrzymasz. Ten dreszcz prawdy przeszył serce także dzisiaj podczas zapisywania tego świadectwa wiary. 

    „Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Józef z Arymatei, członek Wysokiej Rady złożył Zbawiciela w nowym grobie, który wykuł w skale. Łk 23,44-50

    Popłakałem się i zawołałem: „Ojcze! Rozerwij zasłonę zła w Izbie Lekarskiej”. Nagle zrozumiałem dlaczego w Warszawie ma być referendum. Nawet napisałem o tym na TVN 24.pl, ale nie dali:

     "Matka HGW ma charyzmę i nadaje się na to stanowisko, ale straciła błogosławieństwo Boże ("noc krzyży") i nic już jej nie pomoże. Stąd wynikają wszystkie "awarie" i to, że "chce dobrze, ale nie wychodzi". Podobna sytuacja jest z naszym premierem, który wdał się w walkę z własnym narodem. Pozostało mu tylko robienie groźnych min, ale tylko on wie jakie udręki przeżywa w duszy, bo nie da się zagłuszyć sumienia". 

    Podczas Eucharystii padłem na dwa kolana i chciałbym tutaj zostać. Wracaliśmy w ciszy, bo nie mogłem odezwać się ani słowem...jak obrażony.    

    W telewizji Trwam mówiono o boju duchowym w którym mamy ochronę w postaci Anioła Stróża i namacalną broń czyli różaniec. Wielu jest pełnych podstępu w piórze, bo piszą pod dyktando Szatana, mistrza podchwytliwości, który udaje, że go nie ma i na to nabierają się dyskutujący.  

    Na ten moment czytałem słowa Pana Jezusa o tych, którzy zaprzeczają nieśmiertelności duszy ludzkiej (odrzucenie zmartwychwstania) oraz posiadaniu wolnej woli z wiarą w przeznaczenie (wykluczenie cnot i wad, czynów świętych i złych). Naprawdę są tacy, którzy negują posiadanie przez nas wolnej woli! 17 lipca 2013 na sporniak.blog.onet.pl pisałem:

do gregg84, który negował istnienie wolnej woli!

    Jako mistyk świecki jestem zdziwiony twierdzeniem, że nie  mamy wolnej woli! To głupota, której nigdzie dotąd nie spotkałem, a szczególnie szokujące są słowa o chrześcijańskim kulcie „wolnej woli”. Idziesz do roboty lub nie, żenisz się lub nie, śpisz lub nie.

     Masz tylko jedną łaskę od Boga: wolną wolę. Nawet pies na łańcuchu czasami wyrwie się z uwięzi i pobiegnie do panienki. Opisz jak ty podejmujesz decyzje...naciska Ci ktoś głowę lub pędzi batem jak zwierzę pociągowe? 

    Ja zacznę negować, że masz głowę, ponieważ normalny człowiek tak nie pisze. Szczytem głupoty jest negowanie, że Bóg Osobowy nie ma wolnej woli. 

do Maciek, który wpadł w jego pułapkę i pisze, że: 

>Jeśli wierzę w Boga, który jest niewątpliwie wolną wolą, to i ja mogę ją posiadać. 
    Bóg nie jest wolną wolą tylko naszym Ojcem, Osobą i mamy wypełniać Jego Świętą Wolę...jak dzieci wolę ojca ziemskiego. To śmiesznie proste. 

     Na blogu Cezarego Łazarewicza „Władza pochodzi od Boga” poruszyłem ten sam temat, bo nie wolno nic czynić wg woli własnej. Jako doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego przed wyjazdem do Imperium Zła musiałbym zamówić szereg Mszy św. z wieloma kapłanami. Samolot zepsułby się w W-wie.  

    Dlaczego mamy premiera Donalda Tuska („nocna zmiana”)? Dlatego, że wcześniej nie oddaliśmy naszej ojczyzny pod opiekę Pana Jezusa Króla. Chodzi o królestwo duchowe w którym moc traci szatan. 

     Najlepiej jak sprawdzisz to wszystko na sobie: robisz krok zawołaj do Pana Jezusa. Nic nie da dyskusja z niewierzącymi, racjonalistami i wrogami własnego Boga Ojca.                                                                                                                                                              APEL