Ta intencja łączy się z dniem wczorajszym (23.11.1988 za mordujących własne dzieci). Wówczas napisałem do Fundacji SOS – Obrony życia Poczętych 03-802 Warszawa Skaryszewska 12
Szanowny ks. Ryszard Halwa
Na początku mojego listu chciałem wyrazić podziękowanie za wielkie dobro, które czyni ksiądz wśród Polaków. Wielka moc przebijała podczas spotkania księdza w telewizyjnej audycji 100 pytań do...
Wielu błądzi i nie potrafi dostrzec światełko na drodze, którym jest ta audycja...zablokowana innym ciekawym programem (Zły pracuje dzień i noc).
Proszę uprzejmie o przyjęcie mojej osoby z równoczesnym przesłaniem materiałów dotyczących zjazdu 7-9 X 89 ludzi protestujących przeciwko przerywaniu ciąży w Niepokalanowie. Jeżeli istnieje potrzeba jakiegoś działania - jestem do dyspozycji! Nie ważny czas i koszty...
Serdecznie pozdrawiam i proszę o kontakt osobisty…
Ks. Ryszard Halwa 07.01.1989
02-303 W-wa ul. Skaryszewska 12
Szanowny Panie!
Pragnę bardzo serdecznie podziękować za Pański list. Cieszę się niezmiernie z faktu, że moje działania na rzecz obrony poczętego życia nie pozostają odosobnione. Odczytuję z Pańskiego listu chęć przystania do naszego ruchu.
W naszym działaniu potrzebujemy jak najliczniejszej liczby ludzi kompetentnych w dziedzinie życia, jego wartości. Wydaje mi się, że gdybyśmy mieli w naszym narodzie więcej lekarzy, którzy odpowiedzialnie traktowali by swój zawód, wówczas nie byłoby tyle tragedii w ludzkim życiu.
Wychodząc naprzeciw Pana prośby, pragnę poinformować o możliwości współpracy z nami. W naszej działalności wiele czasu i wysiłku poświęcamy spotkaniom z młodzieżą! Najczęściej dzieje się tak, że jesteśmy zapraszani z prelekcjami do różnych szkół.
W ramach przedmiotu, przygotowanie do życia w rodzinie prowadzimy odpowiednie pogadanki i wykłady w połączeniu z różnymi filmami. Jeśli taka forma odpowiadała Panu, to zapraszam do udziału i współpracy z nami. Proszę w tej sprawie o kontakt (SOS).
Uważam, że osobiste spotkanie pozwoliłoby nam ustalić pewne sprawy i nakreślić plan naszego działania.
Z wyrazami szacunku.
Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (24.08.2018) w ręku mam ulotkę „W obronie sumienia” dotyczącą prof. Bogdana Chazana, który w 2004 r. jako dyrektor szpitala położniczego nie chciał zabić dziecka z poważnymi wadami genetycznymi.
Wówczas radykalne działaczki feministyczne rozpoczęły akcję żądającą odebrania mu prawa wykonywania zawodu lekarza! Stracił stanowisko dyrektora i został wybroniony, ale tak jest, gdy przestrzegasz deklaracji wiary i kierujesz swoje życie zgodnie z sumieniem (Boski Sędzia).
Mnie za obronę krzyża powalonego przez psychiatrę ukarano (zawieszenie prawa wykonywania zawodu lekarza od 2008 r.)...nikt nie stanął w mojej obronie, a koledzy udający katolików stanęli po stronie psychiatry ważniaka i anty-krzyżowca.
Tak zmieszał się tamten i ten czas...
APeeL