Nie mogłem spać zaatakowany seksem w myślach, a wiedz, że nasza wolność jest właśnie w CUN (centralnym układzie nerwowym). Tutaj możesz wyprawiać co ci się podoba, bo nikt (na razie) nie potrafi ich odczytać.

   Przy tym ludzie zapominają, że każda myśl płynie do Najwyższej Izby Kontroli w Królestwie Bożym i tam jest przechowywana...tak są dokumentowane nasze grzechy w myślach.

   Większość nie ma świadomości tego...nawet w czynach, tak jak seksowna dziewczyna z narzeczonym, która przybędzie dzisiaj do spowiedzi w krótkich spodenkach. Nawet do kawiarni w Sopocie nie zostałaby wpuszczona. Po mojej uwadze odpowiedziała, że są jeszcze gorzej ubrani...

   Za dwa dni czeka mnie bój o prawdę w Izbie Lekarskiej...w symbolicznym śnie uszkodziłem w samochodzie jedną lampę sygnalizującą zmianę kierunku jazdy, prosiłem o naprawę, grzebaliśmy przy tym, a w otwartych drzwiach urzędu zobaczyłem sędzinę.

   Poprosiłem Boga Ojca o pomoc...wskazano mi na dokument, który posiadam. Tam jest potwierdzenie, że kolega Medard Lech nie był na komisji lekarskiej, a podpisał, że mnie badał. 

   Kolega jako przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej (!) stwierdził, że go pomówiłem. Tak właśnie - w systemie bolszewickim - odwraca się prawdę: sprawca staje się ofiarą, a dochodzący sprawiedliwości musi się tłumaczyć (czasami w sądzie). Patrz w oczy i kłam...

   Na podstawie tego bandytyzmu mam zawieszone prawo wykonywania zawodu lekarza. Dodatkowo jako "chorego" wpisano mnie do Rejestru Lekarzy Ukaranych. Na pewno nie trafił tam dr G. (afera łowców narządów).

   Pan Jezus na ten moment mówił (Mt 20, 20-28): "Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. /../ Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu".

   Zaczynam ten zapis, a serce zalewają słowa:" Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisku" (Ps 34), a w tych dniach psalmista wołał: „On miłuje prawo i sprawiedliwość” (Ps 33/32) „Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie” (Ps 15/14). Natomiast dzisiaj w Ps 119[118] padną słowa: „Jakże miłuję Prawo Twoje, Panie”.

    Na Mszy św. porannej św. Paweł postanowił (1 Kor 2, 1-5): „nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego”. Natomiast Pan Jezus w synagodze (Łk 4, 16-30) przeczytał słowa z księgi proroka Izajasza i potwierdził, że jest oczekiwanym Zbawicielem.

   Powstała wrzawa, bo przecież jest to syn cieśli Józefa, wszyscy unieśli się gniewem i chcieli Go strącić z urwiska. Trudno być prorokiem we własnym kraju...

   Przypominają się słowa Jerzego Urbana, że ks. Jerzy Popiełuszko sam prosił się o śmierć. Tak właśnie jest ze znającymi Prawdę. Nie wolno nam milczeć, a męczeńska śmierć dla naszej wiary i Boga Ojca jest najwyższą łaską. Później wzrok przykuje witraż z męczennikami za wiarę...

   Tak dalej napada się na wyznawców Boga Objawionego...czynią to Polacy Polakom, synowie Bestii Dzieciom Bożym. Ten bój będzie trwał do końca świata…

   Po Eucharystii zostałem całkowicie odmieniony, skuliłem się i odjechałem bocznymi drogami, aby nie rozpraszać się kłanianiem znajomym. Na tym tle zobacz nędze wszelkich maści medytacji wschodnich.

   Nie znałem intencji tego dnia, którą odczytałem na spacerze modlitewnym, a potwierdzenie otrzymam oglądając program w TVP Info „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego o aferach w KrK i napadzie na kardynała ujawniającego prawdę.

   Pan Jezus przepowiedział, że: "Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował".

   Podczas odmawiania mojej modlitwy napłyną obrazy Bolesnej Męki Pana Jezusa „króla” w czerwonym płaszczu i koronie cierniowej, ubiczowanego prawie na śmierć, wleczonego ulicami Jerozolimy...większego zbrodniarza od Barabasza, podniesionego na Krzyżu między dwoma złoczyńcami.

     Wśród nich byłem ja, ale poprosiłem Pana Jezusa, aby wspomniał o mnie po powrocie do Królestwa Bożego i tak właśnie zostałem uratowany od wiecznego potępienia…

                                                                                                                        APeeL