Czesław Niemen-Wydrzycki: „dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek”...

      Trwa bój o pójście na Mszę św. poranną z drogą krzyżową dla emerytów, ponieważ:

ciało wabi ciepłe łóżeczko z którego się zerwałem oraz mieszkanie, bo wieje i pada

szatan zalewa pustką i niechęcią do kościoła oraz podsuwa, że „na drogę krzyżową pójdę wieczorem”. W tym czasie kręciłem się bez celu, a żona dodała, że już nie zdążę!

Pomoc nadeszła ze strony Anielskiej: „Msza św. na którą idziemy z niechęcią jest milsza Bogu”. W tym momencie uświadomiłem sobie, że zapomniałem zapalić lampkę pod krzyżem, a to oznacza, że mam jechać samochodem.

    Po wyjściu musiałem jeszcze pokonać kordon „opiekunów”, bo dzisiaj  trwają obrady sejmu, a ja nadal stanowię zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa ludowego.

     Zdziwiony słucham Słowa: „(...) Donieście, donieśmy na niego!" Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: "Może da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!" Ale Pan jest przy mnie (...) moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. (...) Panie Zastępów, (...) Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę.  Jr 20, 10-13

    Nie miałem żadnych przeżyć duchowych, bo dalej trwał atak złego, który wpuszczał mi niechęć do kolegów, którym przebaczyłem. W myślach znalazłem się na spotkaniu z krzywdzicielami. [gdzie ostro reagowałem na pytania psychiatrów, bo zawsze zaczynają tak samo: czy pan czuje się chory?]  Pustka. Niewiele zmieniła Komunia św., która ułożyła się ochronnie.

    Podczas każdej stacji drogi krzyżowej - z zapaloną świecą - wołałem do Pana Jezusa: „zmiłuj się nad nimi”, a do Matki Bożej: "módl się za nimi". 

    Pod blokiem rozmawiałem z sąsiadem o zamachu w Smoleńsku. To typowy przykład ofiar zmowy. Nie wykonano sekcji, a zwłoki profanowano wrzucając kawałki ciał do plastykowych worków! 

   Mówiłem mu o czujących się bogami, którym wszystko wolno. To oni są przyczyną gnębienia Polaków. Napłynął obraz zamordowania Krzysztofa Olewnika (sadyzm z mamieniem "okupem") oraz „nocna zmiana” (obalenie rządu Olszewskiego). 

    Tak jak u Żydów: „(...) zwołali Najwyższą Radę i rzekli: "Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, (...) lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród". (...)  Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać. J 11, 45-51

    Szatan nie ustawał z atakowaniem nienawiścią, a nawet marzeniami seksualnymi aż wołałem do św. Józefa. Planowałem Mszę św. wieczorną, a bestia podsuwała mi ponowną drogę krzyżową, a w tym czasie smacznie spałem!!

    Napłynęła pokuta z ostatniej spowiedzi i zacząłem odmawiać drogę krzyżową do której dołączyłem ukryte cierpienia Pana Jezusa w ciemnicy. Każde zawołanie powtarzałem 10 razy. Moje serce całkowicie się odmieniło.

    Napłynęły obrazy męczenników: biskupa Stanisława zabitego podczas odprawiania Mszy św. przez  Bolesława Śmiałego oraz ks. Jerzego Popiełuszki. Postawa męczenników jest niezrozumiała dla zwykłego człowieka. To nie jest pchanie się na śmierć wg Jerzego Urbana, ale uporczywe dążenie do prawdy i sprawiedliwości, bo Bóg nie dal nam ducha bojaźni. 

    Wrogiem panów tego świata jest Bóg Objawiony. Nie bacząc na to mam napierać w porę i nie w porę oraz wytrwać do końca! Bóg daje nam łaskę, ale nie znosi cierpień. Tak jest z powołanymi dla Królestwa Niebieskiego. 

    Dzisiaj w sejmie RP przemawiał szef „Solidarności” Piotr Duda, a po wszystkim posłowie wiwatowali z okrzykami „Solidarność” i „zwyciężymy”. W zmowie  rozkradziono Polskę, a teraz szuka się pieniędzy w kieszeniach emerytów: praca do śmierci ("Popierajcie PO czynem umierając przed terminem"). Wyciszono aferę solną, a z samych konfiskat nielegalnych majątków można załatać dziurę budżetową. Premier siedział smutny, bo  p r a w d a  jest bolesna.

    Piszę, a z tv Trwam płynie apel o. Rydzyka, aby dalej pisać protesty, bo trwa dyskryminacja katolików. Nadal nie rozpatruje się sprawy przydzielenia miejsca na multipleksie. Czerwoni pokazują swoją „moc”, a przecież to „katolicki” prezydent delegował do KRRiT Lufta i Dworaka! Tak samo jest z próbą skasowania nauczania religii. Zmowa, zmowa, zmowa, ale Pan Bóg wszystko widzi.  

    Na ponownej Mszy św. nie było rozproszeń i cały czas trwałem w wielkiej powadze. Żydzi porwali kamienie, aby ukamienować Jezusa za ogłoszenie Siebie Synem Bożym: "/../ Pismo nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić /../ choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu". J10, 31-42

    Kapłan zrobił - tak jak lubię - długą przerwę po Komunii św. Padłem na kolana przed Matką Bożą Fatimską.  Na klęczniku leżał obrazek Pana Jezusa z Całunu...patrzyliśmy sobie w oczy, a pokój zalał serce. Tak chciałbym tutaj zostać. 

    W drodze powrotnej trwała modlitwa za „moich winowajców”. Każdą stacje powtarzałem 10 x. Zobacz tylko jedno zawołanie: „Jezus pada pod krzyżem”. „O Jezu! miłości moja miej miłosierdzie nad moimi winowajcami i nad ich duszami. Matko Miłosierdzia! módl się nad nimi. Ojcze! przez zasługę pierwszego upadku Pana Jezusa miej miłosierdzie nad moimi winowajcami i nad duszami takich”.

    Dzisiaj miałem pokazaną tylko garstkę ofiar zmowy, a w tym czasie Stefan Niesiołowski krzyczał w TVN, że u nas jest demokracja i nie wolno brać Donalda Tuska na pal...                                                                                                                                                APEL