„Primum nocere”...
Nie mogłem spać w nocy z powodu napadu na mój komputer. Nie posłuchałem Anioła, aby zabrać go ze stoliczka specjalisty z wciśniętym programem do transmisji danych. Niektórzy działają „na chama” zdradzając tych, którzy zlecają im zadanie.
W moim przypadku ktoś chce udowodnić, że szkodzę naszej ojczyźnie i szuka zahaczenia. Ci, którzy byli dotychczas patriotami wiernymi okupantowi mają we krwi szkodzenie i radość z napadu na przeciwnika.
Nie wiedzą, że bój toczy się nad nami. Nie wiedzą też, że służą Szatanowi...nie nawracają się do końca, mają piękny pogrzeb, a już dawno są w czeluściach piekielnych.
Przykro jest człowiekowi, że w ojczyźnie danej od Boga czuje się wyobcowany, a dodatkowo widzi zorganizowaną akcję eksterminacji Polaków. Powiem Ci, że nie poradzimy sobie z nawałnicą diabelską.
Do napadu przez człowieka natychmiast dołącza Szatan. Wówczas nasze serca stają się puste, pełne niechęci i złości z pragnieniem odwetu. Sam sobie nie poradzisz. Ludzie nieświadomi określają to: „złym dniem”. Zawsze dziwią mnie rady kapłanów i teologów do maluczkich...przepisywane od innych, bo w ich życiu nie ma Boga i Szatana.
Z takim sercem trafiłem na Mszę Św. o 7.00. Nie docierały czytania oprócz Ew (Mk 10, 17-27), gdzie Pan Jezus przekazał nam Dekalog, a bogatemu młodzieńcowi zalecił rozdanie majątku ubogim, ale ten pokładał ufność w dobrach...i zesmutniał.
Jakby na ten znak w niedzielę „gospodarczą” dałem złośliwie kościelnemu na tacę 1 zł. Chodziło o to, że wstydzi się komży, Monstrancję po błogosławieństwie zabiera z Ołtarza Świętego jak butelkę po wódce, a kiedyś widziałem jak zwinął zawartość „koszyczka” wspierającą ofiary tsunami...w sekundzie z sumy około 2 tysięcy zrobił kulkę zostawiając kilka papierków.
Dzisiaj towarzyszył mi Św. Michał Archanioł. Nawet zapytałem Pana dlaczego doznałem krzywdy, ale bez niej nie współcierpiałbym z Panem Jezusem. Wówczas nie jesteś sercem przy ofiarach bandytyzmu, które będę miał pokazane:
- obozy pracy na fermach kurzych w USA
- wyrzucana w ramach reprywatyzacji w Warszawie (ok. 40 tys.)...w tym czasie mateczka HGW była pacynką w rękach wrogów Polaków zakochanych w posiadaniu. Później rodzina takiego bije się o „jego” majątek.
- sprzedaż trefnych działek, samochodów, domów bez prawa własności do ziemi
- afery z udziałem prawników, a nawet koleżków lekarzy („łowców skór” i „narządów”), dr G. zostawil wacik w sercu operowanego
- leczący zdrowych psychicznie (psychuszki)
- sędziowie towarzysze i patrioci
- kapłani kanalie (masoni, prowadzący podwójne życie, a nawet sataniści), którzy w ten sposób ustawiają się w tym życiu...
Kapłan mason jest autorytetem w KrK, a satanista jest potrzebny, bo nie trzeba wówczas wykradać Św. Hostii do czarnych mszy. Przypomniał się suspendowany ks. Piotr Natanek, który to ujrzał wcześniej i mówił, że „Watykan trzeba odbić”.
Padłem w sen o 18.00, a później wzrok zatrzymała ks. Piotra Glasa o walce duchowej: „Dzisiaj trzeba wybrać”, gdzie trafiłem na rozważanie o kapłanach, który zapłakany Pan Jezus w wizji o. Pio nazwał „rzeźnikami”…
W tym czasie z kaplicy MB Częstochowskiej otrzymałem błogosławieństwo, a moje serce zostało całkowicie odmienione...ustąpiło zniechęcenie i nienawiść do tych, którzy wczoraj mnie skrzywdzili. Następnego ranka powiem włamywaczowi, co uczynił z zaleceniem wsparcia mojej strony, bo zło trzeba zamienić na dobro.
Wielu było już takich, którzy padli w tym czasie, bo napadają na sługę Pana biorącego udział w śmiertelnej walce o dusze.
APeeL