Znowu Szatan zwiódł mnie, a ujrzałem to dopiero przed północą. Nagle wyjaśniła się pustka duchowa oraz marnowanie czasu w związku z powtarzanym komunikatem Kasperskiego zalecającym ponowne uruchomienie komputera.

    Dodatkowo zauważyłem, że nie działają głośniki i nagrywanie! W tym czasie byłem zalewany złością na tych, którzy zepsuli mi komputer (transmisja zawartości), ale przyczyna była inna. Przekazuję to, aby każdy ujrzał jak działa Książę Ciemności, który nienawidzi nas, a szczególnie tych, którzy mają kult Matki Bożej.

   Podczas tego zapisu: zepsułem jego treść, a później komputer zawiesił się przed jego edycją. Nigdy czegoś takiego nie miałem...

    Dlaczego wszystko ujrzałem wieczorem? W „Agendzie liturgicznej” podano, że dzisiaj jest wspomnienie Matki Bożej Pocieszenia ze słynnego Sanktuarium w Turynie. W okresie ikonoklazmu (niszczenia wizerunków religijnych) obraz został ukryty w krypcie kaplicy św. Andrzeja, gdzie odnaleziono go po 300 latach.

    W następnym stuleciu wojny zniszczyły większość Turynu, w gruzach legła też kaplica. Niewidomy Jan Ravalis miał sen w którym ujrzał obraz pod ruinami skąd został wydobyty 20 VI 1104 r., a on zgodnie z obietnicą odzyskał wzrok. Ten cudowny wizerunek jest czczony w Turynie dotychczas.

    Na Mszy Św. porannej Św. Paweł (Ef 2, 12-22) pięknie wskazywał na nasze uwolnienie przez Mękę Pana Jezusa...tak powstał nowy człowiek, współobywatel świętych i domowników Boga.

   Pan Jezus w Ew (Łk 12, 35-38) zalecił czuwanie z przepasanymi biodrami i zapalonymi pochodniami...w oczekiwaniu na Jego Przyjście. To wiem, a teraz, gdy piszę łzy płyną z oczu, w sercu mam ucisk, a przez całe ciało przepływa dreszcz prawdy. Eucharystia ułożyła się w postaci laurki.

    Jutro, w Ew (Łk12, 39-48) Pan Jezus - w przypowieści o słudze oczekującym Pana - wskaże na potrzebę naszej czujności...przed złodziejem. Tak będzie też z przybyciem Syna Człowieczego, który pojawi się o godzinie, której się nie domyślamy.

    Czy wiesz jak pocieszyła mnie Matka Boża i co sprawiło zawołanie o pomoc do Św. Józefa? Nagle zrozumiałem, że zalecenie Kasperskiego dotyczyło opcji: ponownego uruchomieniu komputera, a ja  wyłączałem i włączałem. Wszystko wróciło do normy w ciągu 5 minut...

    Sam zobacz ile jest możliwości naszych udręk. To, co dla jednego jest proste u innego stanowi wielki problem. Znam to z gabinetu lekarskiego, bo wielu zdrowych było przestraszonych, a zagrożeni nie mieli pojęcia o swojej sytuacji.

                                                                                                                                    APeeL