Zły podsunął „wolny dzień”, a brakuje kolegi...zobacz przewrotność Kłamcy. Dla dalszego mylenia było mało ludzi, ale z trudem skończyłem przyjęcia chorych o 14.30...odmawiając dwie wizyty domowe. Jest to zawsze wielkie ryzyko, ponieważ nie widzisz chorego.

    Z piosenki radiowej popłyną słowa o wolności. Przypomni się naród wyprowadzony przez Boga z Egiptu wędrujący do Ziemi Obiecanej. W ten sposób jest pokazywana prawdziwa ziemia obiecana , którą jest Królestwo Boże.

    Wieczorem popłyną nagrane słowa kazania o Ojcu Najświętszym, który nie wygonił nas z Raju...sami sobie zawiniliśmy (grzech Adama). Jest to pokazane na buntujących się podrostkach, którym nie podoba się własny ojciec i matka...

   O 15.00 radość zalała serce i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego...pełen wdzięczności za dobroć Boga Ojca i Jego nieskończone miłosierdzie. Pan Jezus zarazem wskazuje („Prawdziwe życie w Bogu” t VI), że „bez żarliwych modlitw nie będziecie mogli ujrzeć Królestwa Bożego.”

    Na Mszy Św. wieczornej napłynie bliskość Królestwa Bożego i zbawienia, którą dopełniły słowa (Ps 100): „Błogosławieni wezwani na ucztę”. Ja zostałem wskrzeszony duchowo, wróciłem do życia i już nic mnie nie zadowoli na tym świecie i w tym życiu...

    Oprócz uratowania zostałem wyróżniony z całym zestawem świętych i błogosławionych: Edyta Stein, Vassula Ryden…Tak też jest wśród ludzi...oto chiński władca wyróżnił jedną ze swoich żon.

   Tak już zostanie i potwierdzam to dzisiaj, gdy przepisuję te zdania (2018). Podczas mojej modlitwy serce zalewało dziękczynienie za łaskę zbawienia czyli ocalenia. Na potwierdzenie tej intencji „Sup. exp.” otworzył się na informacji o ocalonych ofiarach rozbitego samochodu i dziewczynce, której życie uratował buldog! 

    Późny wieczór, a my czekamy na powrót syna (ślizgawica), a jest to cierpienie Boga Ojca, który tak właśnie czeka na powrót każdego z nas! Jak wielka przykrość sprawiają wówczas wyróżnieni. Tak było właśnie z Izraelem, który nie okazał wdzięczności, nie podziękował, ale zamordował Syna Bożego. 

    O 21.00 dzięki telewizji znalazłem się przy Grobie Pana Jezusa w Jerozolimie, a łzy same leciały po twarzy. Nie musisz tam jechać, a Pan sam przenosi nas w to miejsce. W bólu i płaczu popłynie moja modlitwa. Jakże piękny jest każdy dzień z Panem Jezusem. 

    Ja wiem, że Pan Jezus powróci w czasach końcowych...dlatego Szatan szaleje. Jedyne czego pragnę to wypełnianie Woli Boga Ojca z oddaniem się Sercu Pana Jezusa...tkwienie w Jego Światłości.  Jest to prawdziwy cel naszego zesłania na ziemię z powrotem w objęcia naszego Abba (Taty)...

                                                                                                                             APeeL