Wszystkich Świętych
Na Mszy Św. o g. 7.00 nic nie zapowiadało wstrząsających przeżyć duchowych. W serce wpadły tylko słowa Apostoła Jana (Ap7, 2-4.9-14) o 144 opieczętowanych ze wszystkich pokoleń Izraela oraz o wielkim niezliczonym tłumie ze wszystkich narodów, którego „nikt nie mógł policzyć”...stojącym przed Barankiem.
Wszyscy byli ubranie w białe szaty, a w ręku mieli palmy. <<To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku, i opłukali swe szaty, i wybielili je we krwi Baraka>>. Teraz, gdy to przepisuję - po odczytaniu intencji modlitewnej - przez ciało przebiegł dreszcz, a w oczach zakręciły się łzy.
Jakże pięknie Bóg Ojciec to uczynił...oto spotykamy się ze wszystkich narodów, ludów i języków, padamy na twarze głosząc Chwałę i Dziękczynienie Bogu naszemu na wieki wieków...
Dalej św. Jan Apostoł doda (1J3, 1-3), że „/../ jesteśmy dziećmi Bożymi /../ ujrzymy Go takim jaki, jaki jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest ś w i ę t y.”
W tym czasie padły słowa „Bądźcie święci, bo Ja Jestem Święty”, a siostra zaśpiewała pieśń: „Święty, Święty Pan Bóg Zastępów”...
Następnego dnia (pierwszy piątek m-ca) napłynie wielkie pragnienie modlitwy. Na ten moment Pan wskaże - zakreślone przeze mnie słowa w Agendzie Liturgicznej - o ś w i ę t y c h, którzy swoim życiem dają nam przykład i pobudzają w nas pragnienie osobistej świętości. Wcześniej myślałem o dążących do świętości, ale taka intencja już była.
Zacząłem wołanie do Boga, a ujrzałem wchodzenie na wysoką górę...ilu upada i ginie w tej wspinaczce. Nawet psalmista zawołał w (Ps 24/23): „Oto lud wierny, szukający Boga /../ Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu?”
Sam z siebie nie możesz zostać świętym, musisz być zawołanym, a później wybranym. To jest pokazane na różnych stanowiskach ziemskich. Nie wystarczy twoje przygotowanie, wiedza i charakter, aby zostać ministrem wojny jak Antoni Macierewicz.
Wielu chciałoby innego, ala został on...szybko sprowadził Amerykanów, stworzył wojska terytorialne, ale rzucał słowa na wiatr i musiał odejść. Jego dzieło zostało. Kto inny uczyniłby to tak błyskawicznie?
Podczas modlitwy Boża Radość zalewała duszę, „Jezu mój! Jak to wszystko jest zadziwiające, bo nie spodziewałem się tak nagłej tęsknoty za Panem Jezusem.
Podczas modlitwy trafiłem pod cmentarz, gdzie jeszcze sprzedawano kwiaty. „Jezu mój kochany...jakże jesteś opuszczony, wszystkie groby wystrojone, a pod krzyżem przy kościele brak marnego kwiatka!"
Podjechaliśmy samochodem i żona kupiła piękny, wielki i trójkolorowy kwiat, który zawieźliśmy pod ten krzyż. Obydwoje doznaliśmy uniesienia duchowego, a ja z radości pocałowałem ją, bo uczyniła to mimo przeziębienia...
Prawie płakałem podczas dalszej modlitwy szczególnie przy słowach Pana Jezusa na krzyżu. „Dziś będziesz ze Mną będziesz w Raju”, a ja już tutaj jestem w Królestwie Bożym na ziemi...z Panem Jezusem na wyciągniecie ręki!
APeeL