Zaczynam ten zapis, a w Warszawie pokazują kamienicę do rozbiórki na której zakładają zamówione w 2014 roku piękne balkony. Mieszkańcy powinni być przeniesieni, bo strach tam mieszkać, ale w stolicy dobrze trzymają się Pełni Obłudy (PO).

    Przypomniało się zdobycie Jerycha przez Jozuego, które Izraelici okrążali z Arką jeden raz dziennie z siedmioma kapłanami niosącymi trąby. Siódmego dnia okrążono miasto siedmiokrotnie, a po zagraniu trąb cały lud wzniósł gromki okrzyk wojenny. Tak rozpadły się mury Jerycha...

    Tak jest, gdy zawierzysz Bogu Ojcu, który może uczynić wszystko zgodne z Jego Wolą. Dzisiaj mój ulubiony prorok Izajasz mówił do małodusznych (Iz 35, 1-10): <<Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta ; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by was zbawić>>.

    Jak pięknie prorok opisuje drogę czystą, którą „nazwą drogą świętą. Nie przejdzie nią nieczysty /../ i głupi nie będzie się tam wałęsać /../ tamtędy pójdą wyzwoleni.” Jak to będzie, gdy się spotkamy? Jak w Królestwie Bożym wygląda człowiek-dusza, bo „ciało na nic się nie przyda”.

  Dzisiaj Pan Jezus widząc wiarę mężczyzn, którzy spuścili przed Nim łoże ze sparaliżowanym...uzdrowił go (Łk 5, 17-26). Wyobraź sobie Zbawiciela w swojej okolicy. Naprawdę działyby się tam dantejskie sceny...

   Sam nie poradzisz sobie, a ogarnij cały świat ludzi, wszystkie wydarzenia, katastrofy, choroby, utratę domu, śmierć kogoś bliskiego, straszne wypadki. Później będę oglądał awarię na platformie wiertniczej, ratowanie rozbitków przez helikopter, groźny pożar oraz bezkarność członka mafii (na osiedlu otworzył nielegalny zakład produkujący beton)...

    Napłynęło natchnienie, aby zakończyć sprawę spadkową oraz „mój bój ostatni” z Izbą Lekarską, bo koledzy gubią swoje dusze w matactwach i głupich sztuczkach prawnych. Nie widzą, że stoją po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa. W końcu mamy do wyboru tylko błogosławieństwo (drogę świętą) lub przekleństwo.

   Dziwne jest to, że psychiatrzy ateiści ustalają normę zdrowia psychicznego. Pan Bóg dał nam rozum po to, abyśmy ujrzeli Cud Stworzenia. Mnie jako wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim dziwi „zdrowie psychiczne” ateistów, racjonalistów i wszelkiej maści mądrusiów udowadniających, że Tam Nic Nie Ma.

    Trwają tacy w życiu z dnia na dzień, mądrzą się w mass-mediach prowadzonych przez podobnych do nich i grzybieją w oczach. Szatan zasłania im oczy przed tym, że <<Wszelkie ciało jest jak trawa”, która usycha, „gdy na nie wiatr Pana powieje”.>>

    Może runą „mury Jerycha”, ale trzeba dodać, że Jarosław Kaczyński traci werwę, bo nie prosił ze swoją formacją o prowadzenie i ochronę Boga Ojca. Ponadto przestraszył się „czarnego marszu” Polek pragnących zabijać własne dzieci. Prawdę powiedział Wojciech Cejrowski, że „ma krew na rękach”, bo nie wolno przystępować do Eucharystii, a zarazem - mając władzę - pozwalać na dzieciobójstwo.

   W innych formacja było to normalne jest to normalne: Prezio Bronek był za in vitro i przystępował do Stołu Pańskiego, Donald mniejszy nie kłania się kapłanom, a Bolek nosi w klapie MB Częstochowską jak ozdobną broszkę. Oni nawet nie odpowiadają za to, bo wiara u takich jest dodatkiem do nich samych. Sprawia to brak Światła Bożego... 

    Dobrze, że wróciłem na Mszę Św. wieczorną, bo było tylko kilka osób i poprosiłem Boga Ojca o prowadzenie w moich sprawach...

                                                                                                                             APeeL