W nocy śniły się koszmary, a teraz jestem ciężki i zbolały w ciele z sercem pełnym zwątpienia. Przypomina się czas, gdy budzono mnie do pracy skacowanego...to odpowiada mojemu stanowi. Dodatkowo boli gardło i ząb.

    Zarazem przepływają demoniczne szyderstwa ze spraw Bożych, a wiedz, że „najwyższą karą” dla tych, którym pokazano Tajemnice Boże jest współcierpienie ze Zbawicielem. 

   Myśli uciekły do wątpiących i wahających się, tych którzy pragną wrócić do Pana...jakże jest im ciężko, a wielu nie wie, że "ich myśli" są od Szatana! W tym momencie napłynęły obrazy kapłanów, którym ubliżają i myśl, że kapłan idący do Stołu Pańskiego przed chwilką był w WC.  Zapisuję to dla powracających do Boga lub wchodzących na drogę do świętości.

   Mądrość Boża sprawiła, że sprawy Boże wydają się śmieszne i wstydliwe dla uczonych (mądrych, tego świata). Trzy razy demon przerywał modlitwę „Anioł Pański”, nie chciało się wejść do kościoła, a właśnie kapłan ukłonił się z daleka...wprost chciałbym krzyknąć do niego: „czy naprawdę wiesz, że jest Matka Boża?”

   Wróciło moje świadectwo na zebraniu lekarzy, ale to wszystko na nic, bo ponownie można zabijać dzieci nienarodzone. W ławce, gdzie usiadłem strasznie śmierdziało mięsem, nie docierały czytania, a dodatkowo musiałem oddychać zaduchem, bo na poprzednim nabożeństwie było dużo ludzi.

    Dzisiaj Zbawiciel zalecił, aby donieśli Janowi, co widzieli i dodał, że: „błogosławiony jest ten, który we Mnie nie zwątpi” (Łk 7,18 b-23). Św. Hostia była w intencji tego dnia, a jakby na znak w przychodni pojawi się pacjentka o imieniu: Bogumiła.

   To niewiasta umęczona życiem i mężem pijakiem, która twierdzi, że Boga nie ma, bo gdyby był to popełniłaby samobójstwo. Wyjaśniłem jej, a nawet prosiłem, aby zawołała do Matki Bożej: „przecież tam znają pani cierpienia i dlatego rozmawiamy"...

    W domu "spojrzal" Pan Jezus z okładki „Prawdziwego Życia w Bogu”, gdzie było zalecenie dla mnie: mam dzielić się otrzymanymi pouczeniami, co czynię...nawet z potrzeby serca! Przy tym mam świadomość, że jestem posłany do wybierających proch i opinię tego świata!

   Po odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego wzrok zatrzymała „Filozofia”, która otworzyła się na stronach o materializmie dialektycznym, gdzie była wzmianka o religii mającej swoje korzenie w prymitywnych wyobrażeniach z okresu dzikości! Sam zobacz jakich omamionych mądrusiów ma Szatan. Zważ na dylemat takich: wiedza i nauka czy „bajki”?

    Ponownie z pomocą przychodzi Pan Jezus: „Wierz, ponieważ to są Moje Dzieła Mądrości /../ Nie pozwól się nigdy zwieść przez mądrych. Aż do końca we Mnie pokładaj ufność /../ Spraw Mi radość przez ciągłe szukanie poznania /../"...

    Ilu wokół jest wahających się w mrowisku spraw codziennych i wagi życiowej: to wprost „Koło Fortuny”, gdzie wahnięcie daje utratę samochodu. Przenieś to teraz na wybór zawodu, pracy, ożenek, budowę domu lub wyjazd na koniec świata. Rada: Nie rób nic z woli własnej, proś Boga o Jego Wolę i staraj się ją odczytać. Pan odpowie w twoim języku, przecież zna twoją duchowość. Sprawdź, a dowiesz się, że masz Tatę!

    Podczas odmawiania mojej modlitwy popłakałem się, ponieważ zauważyłem małą dziewczynkę chorą na białaczkę z matką w procesji! W tym czasie płynęły zawołania: ”Panie zmiłuj się nad nami”. Tu łzy, a w tym czasie lud niesie przepiękne figury Matki Bożej i św. Józefa z Dzieciątkiem!

    Dzień kończy Słowo Pana Jezusa: „Nie ulegajcie zwątpieniu, nie wystawiajcie Mnie nieustannie na próbę”...

     „Ojcze dziękuję za ten dzień. Panie Jezu proszę o prowadzenie jutro”...

                                                                                                                                    APeeL