Na dyżurze w pogotowiu...tuż po północy poprosiłem  Pana Jezusa, aby podziękował Bogu Ojcu za cud stworzenia...za Jego pełne zachwytu dzieła. Na ten moment z włączonej kasety popłyną słowa piosenki, które trafią w moje - stęsknione za Jezusem - serce; „Ty jesteś nadzieją, życiem, wszystkim”...

   Nad ranem zerwano nas do chorej psychicznie. Czekała na nas podenerwowana rodzina, a ja zawołam; „Jezu! bądź mi mocą i ochroną...w Imię Twoje niech chora będzie spokojna”. Pacjentka sama się ubrała i powiedziała tylko, że jest zdrowa, ale zmęczona i robimy jej krzywdę, ale podziękowała mi podczas wysiadania z karetki pod szpitalem!

   Teraz w drodze na Mszę św. do wskazanego kościoła z radia padnie słowo: w s p a n i a ł o ś c i. Łzy zalały oczy, ponieważ większość nie widzi wspaniałości Boga Ojca, że właśnie On jest naszą nadzieją, życiem i wszystkim...

 Trafiłem pod napis, że ja mam się umniejszać. Wiem, ale to jest trudne, bo trzeba stać się pokornym i posłusznym do końca.  Wróciła propozycja Pana Jezusa, abym całkowicie oddał się Jemu, ale ja jeszcze nie jestem zdecydowany...potrzebuję czasu.

   Podczas Mszy św. niespodziewanie kapłan podszedł do mnie z Komunią Św.! Przecież to uczynił Sam Pan Jezus. Padłem na kolana, ciężko wzdychałem i płakałem, a stanu mojego serca i duszy nie można opisać. To musisz sam przeżyć, bo jest to łaska Boga.

   Popłynie pieśń; „wiele jest serc czekających na Ewangelię”, a ja wiem, że Pan Jezus poprowadzi mnie do takich. Kapłanowi zaproponowałem przekazanie moich przeżyć, ponieważ mają radio parafialne.

    Wracałem napełniony pokojem i syty. Nic mi nie jest potrzebne, bo obiad tylko psuje stan duszy. Po takich przeżyciach nasze ciało słabnie. Na progu domu przywitał mnie gołąbek. Koi sen, a obudził mnie śpiew Edyty Geppert.

   Pokój zakwitł w moim domu; żona czyta, syn słucha muzyki, a ja mam w ręku „Gazetę Polską” z art. o św. Janie od krzyża („Mocarz Boży”). Tam padną słowa: „Tylko idący za krzyżem Chrystusa do końca może temu światu przywrócić Boga, pokój i nadzieje życia”.

   Przepływa dzień; prośba Pana Jezusa o złożenie aktu całkowitego zawierzenia, słowa piosenki o nadziei życia, art. „życie po śmierci”, odczucie wspaniałości stworzenia. Czy to wskazuje na intencję: za tych, którzy nie wierzą w Boże wspaniałości? Na ten moment z telewizji płynie śpiew psalmu ”Grajmy Panu na harfie [...] za cuda te fantastyczne [...]”...

                                                                                                                             APeeL