95 letnia babcia przeżyła swój czas. Mieszka w drewnianej budce otoczona starociami („skarbami”). Jedyny jasny punkt jej obecnego życia to 3 psy, którymi się opiekuje. Pamiętaj! Nigdy nie jesteś tak słaby, aby zaopiekować się jeszcze słabszym. Dla tej babci nie ważne jest jej życie, ale życie jej podopiecznych (psów).

    Prawdopodobnie ma nowotwór uda z wielkimi obrzękami kończyn dolnych. W szpitalu powiedziano rodzinie, że pacjentka nie nadaje się do żadnego leczenia. Pan i władca wydał wyrok, bo on prowadzi szpital! Skąd spłynęła jego wielka władza?

   W nocy miałem transport z porodem. Schodziłem ze schodów porodówki i przypomniał się inny dyżur. To też było wezwanie do porodu. Pacjentka z ograniczeniem umysłowym prosiła męża, aby wezwał karetkę do porodu. Nie uczynił tego i później pędziliśmy, a ja straszyłem ją aby nie urodziła po drodze.

   Wszystko było w porządku, ale przewróciła się ze strachu na schodach szpitala. Poród był prawidłowy, ale dziecko zostało uderzone w głowę. Teraz - ostrożnie schodząc - przypomniałem sobie powyższe zdarzenie. „Panie wybacz!”…

                                                                                                                        APeeL