Objawienie Pańskie…

    Cóż można zaplanować, czekałem z zapisem wczorajszej intencji, a zbudzony o 5.30 uczyniłem to błyskawicznie, a nawet zdążyłem edytować przed Mszą św. o 7.00. Ja wiem, że jest to prowadzenie przez Boga Ojca...jakby złapanie dziecka za rękę.

    Po drodze zaprosiłem do samochodu spieszącego się...po papierosy! Później, zabrałem znajomą, a pod kościołem powiedziałem jej, że została podwieziona przez Boga Ojca (spóźniłaby się 10 minut, bo było ślisko).

    Mój ulubiony prorok Izajasz (Iz 60, 1-6) wołał o chwale, która rozbłyśnie nad Jerozolimą. Zapowiedział też przybycie „zasobów narodów” oraz Mędrców ze Wschodu.

   To zostało potwierdzone w Ew (Mt2,1-12), bo - właśnie przybyli idąc za gwiazdą - mędrcy, którzy w Betlejem „zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon /../  ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”. Te dary przydały się później w ucieczce św. Rodziny do Egiptu.

    Refleksja zalała serce, bo ci, którzy oczekiwali Zbawiciela nie rozpoznali czasów i do dzisiaj trwają w ciemności. Pan Jezus został wygoniony...tak jak z Rosji bolszewickiej i innych narodów z wielbieniem bożków wszelkiej maści. Prawie modlą się do obrazów grubego Kim Jong Una, który chce podpalić świat jako pachołek chorych na panowanie.

   Eucharystia ułożyła się w koronę i odwróciła, a z przedsionka kościoła spojrzał Pan Jezus na wielkim krzyżu. Nie wiem, co to oznacza, ale zobaczymy...

    Pan Bóg zapowiada znaki, które będą towarzyszyły Paruzji. Mówi o nich także o. Pio, ale wg mojej obserwacji nikt się tym nie przejmuje: zamiast wracać do jedynie prawdziwej wiary ludzkość popada w denne bezbożnictwo.

   Właśnie w "Super Stacji" Eliza Michalik drwi z naszej wiary ze swoim giermkiem,  racjonaliści śmieją się z istnienia duszy, masoneria ma się dobrze, a spółkujący inaczej szczycą się swoją grzesznością...ohydą w Oczach Boga.

    Ja rozpoznaję „mowę Nieba”, ale sam upadłem i to właśnie dzisiaj...aż wstyd spojrzeć w św. Oczy Pana Jezusa. Im wyżej wejdziesz na drabinę do Królestwa Bożego tym boleśniej spadasz. Pan Bóg wie o tym i wciąż próbuje Swoje Sługi, tych którzy poszli za Panem Jezusem...

                                                                                                                           APeeL